Słodko-gorzkie sekrety Agnieszka Zakrzewska – recenzja

Dziś kilka słów o książce „Słodko-gorzkie sekrety” Agnieszki Zakrzewskiej. To finał czekoladowej trylogii. Trylogii, przy której miło spędziłam czas poznając kolejnych bohaterów, ich przygody, tajemnice, problemy i… opowieści o czekoladzie.

Krótki zarys fabuły

Nina kolejny raz wpada w kłopoty, a to wszystko przez tort Sachera, który miał być hitem, a okazał się katastrofą i początkiem problemów. Właścicielka Malinowej Bombonierki będzie teraz musiała stawić czoło inspektorom jakości. Kto zniszczył jej słodkie dzieło? Kto doniósł na Ninę? Kto tak bardzo jej źle życzy, że posunął się aż tak daleko?  I co z lodami ciotki Emilii, która po opuszczeniu klasztornych bram wchodzi w pewien układ… ?e początki tworzenia czekoladowego świata. Trzeci, finałowy tom czekoladowej sagi, ma wiele ciekawych momentów, odkryjemy w nim wiele tajemnic, które mają swój słodko-gorzki posmak.

To już ostatni tom tej wyjątkowej opowieści. Opowieści, w której słodycz czekolady mieszała się z goryczą ludzkich zachowań. Ciężko mi się żegnać z bohaterami. Ciężko było odłożyć książkę na półkę i stwierdzić, że to już koniec, więcej nie będzie. Agnieszka Zakrzewska stworzyła naprawdę ciekawą historię. Historię, którą czyta się szybko i przyjemnie. Bardzo podobało mi się, to że akcja toczyła się dwutorowo. Autorka sprawnie wplatała przeszłość do teraźniejszości. Dzięki czemu ani na moment nie można się było nudzić. Gdy Nina próbuje rozwiązać swój problem wracamy do jej ciotki, która zaciekawia kolejną tajemnicą. Takie nowości z księgarni TaniaKsiazka.pl są idealne by usiąść, oderwać się od rzeczywistości i po prostu miło spędzić czas. Lekkie, przyjemne. Nic tylko czytać.

*wpis we współpracy z TaniaKsiazka.pl /recenzja książki/

Print Friendly, PDF & Email

Dodaj komentarz