Ferie… dla jednym już się skończyły, dla innych to dopiero początek. Dlatego dziś polecam Wam lekką, ciekawą książkę, która idealnie sprawdzi się na zimowe wieczory. Choć książka „My, gwiazdy i reszty świata” Wendy Mass jest skierowana głównie dla młodzieży, to i mi przypadła do gustu. Czyta się ją naprawdę lekko i przyjemnie. Mam nadzieję, że i mojej siostrzenicy się spodoba 🙂
O czym jest książka? To historia Ally, Bree i Jacka, których połączył biwak i spektakularne zaćmienie słońca. Każda z postaci jest inna. Ally mieszka na pustkowiu, uczy się w domu, kocha książki i uwielbia patrzeć w gwiazdy. To cały jej świat, który według niej nigdy nie miał się zmienić. Bree, to licealna królowa popularności, która marzy o karierze modelki. Pochodzi z rodziny fizyków, których nie rozumie. Cała jej rodzina jest według niej zwykła, ona zaś uważa się za „orzechową bombę z kawałkami ciasteczek i mnóstwem kolorowej posypki” Choć jak mówi „sama nigdy bym nie zjadła czegoś takiego – od razu poszło by mi w uda” Ostatnim bohaterem jest Jack – samotnik z nadwagą, którzy dobrze czuje się wyłącznie w towarzystwie rysowanych przez siebie kosmitów czarnoksiężników. Co wyniknie ze spotkania tej barwnej i przyznajmy od razu zupełnie różnej trójki? Musicie sami się przekonać czytając książkę. Wendy Mass pisze tak lekko i naturalnie, że po chwili mamy wrażenie, że skądś znamy Ally, Bree i Jacka i z ciekawością czytamy kolejną stronę, by poznać ich dalsze losy…
„My, gwiazdy i reszta świata”
Autor: Mass Wendy
Objętość: 320 stron
Oprawa: Miękka
Wydawca: Feeria