Fall in love Marika Krajniewska – recenzja

Dziś kilka słów o opowieści, w której nie brakuje miłości i słodkich wypieków. Sięgając po „Fall in love” Mariki Krajniewskiej spodziewałam się czegoś w stylu słodkiego romansu. Autorka jednak pozytywnie mnie zaskoczyła. Jest miłość, słodkości, ale są też trudne, ciężkie tematy. To takie połączenie powieści obyczajowej i romansu dosłodzone porcją dobrych wypieków. Przy takich książkach miło i szybko płynie czas.

Krótki zarys fabuły

Adam nie miał łatwo w życiu. Jednak nie jest człowiekiem, który się poddaje. Pewnego dnia postanawia założyć swój własny, słodki biznes. W Toruniu otwiera piekarnię, w której serwuje własnoręczne, pięknie pachnące wypieki. Co więcej, dostarcza je osobiście pod drzwi klienta. Podczas jednej z takich dostaw poznaje Jagodę. Jagoda również nie miała łatwo w życiu. Nieudane związki, rozczarowania, nieszczęśliwe małżeństwo. Czy słodkie wypieki okażą się początkiem czegoś pięknego?

Moja opinia

Sięgając po książkę Mariki Krajewskiej spodziewałam się raczej przesłodzonego romansu. Tym czasem otrzymałam przyjemną, ciepłą, spokojną opowieść, która nie zawsze była słodka. Mino wszechobecnych wypieków w treści nie zabrakło też „cięższych” wątków. Takie książki obyczajowe z księgarni TaniaKsiazka.pl czyta się dobrze i szybko. Choć przyznam szczerze, że ta troszkę mnie rozczarowała. Była to raczej książka na jeden wieczór. Historia nie była zbyt głęboka, dość szybko ulatuje z pamięci. Zabrakło mi trochę więcej emocji, jakiś zwrotów akcji i tempa.

*za egzemplarz do recenzji dziękuję księgarni TaniaKsiazka.pl /współpraca/

 

 

 

Print Friendly, PDF & Email

Dodaj komentarz