Rozgrzewające leczo z kiełbasą Lubicie leczo? My uwielbiamy w szczególności, gdy doskwierają chłody. Leczo doskonale rozgrzewa, syci i świetnie smakuje. Przygotowanie takiego obiadu nie sprawia trudności i nie zajmuje zbyt wiele czasu. Wystarczy wszystko pokroić (ja często się tu spieszę, więc nie oczekujcie pięknych kostek ;)), podsmażyć, doprawić i ugotować. Leczo to wspaniałe danie jednogarnkowe. Dzisiejsze leczo z kiełbasą znikło jeszcze szybciej niż się pojawiło 😉 Oczywiście przepisów znajdziecie na ten pyszny obiad znajdziecie wiele. Ja sama pokazywałam Wam już różne wersje leczo (również te bezmięsne). Dziś jednak króluje kiełbasa. Leczo wyszło pyszne, rozgrzewające. Nic tylko jeść. Spróbujcie.
Składniki:
- 2 mniejsze kabaczki/cukinie (około 1,8 kg)
- 1 żółtka papryka
- 1 czerwona papryka
- 4-5 kiełbas śląskich wieprzowych
- 1 opakowanie pomidorów krojonych w soku pomidorowym 390 g (u mnie wersja z czosnkiem, jeśli nie macie dodajcie starty 1 ząbek czosnku)
- 1 cebula
- olej ryżowy do podsmażenia składników – u mnie z Kuchnie Świata
- czarny mielony pieprz do smaku
- sól do smaku
- około pół szklanki wody
Przygotowanie:
Szykujemy duży rondel z pokrywką (lub garnek). Na oleju podsmażamy chwilę pokrojoną drobno cebulę. Następnie dodajemy pokrojoną w kostkę kiełbasę i chwilę smażymy (warto przemieszać). Po czym dodajemy pokrojone w kostkę obie papryki i po chwili nasze krojone pomidory w soku. Mieszamy, dolewamy wodę (my lubimy jak leczo ma taką konsystencję, wody można dodać mniej). Całość dusimy pod przykryciem około 10 minut, papryka powinna zmięknąć.
Na koniec dodajemy obrane i pokrojone w większą kostkę kabaczki (nie musi być idealnie ;)). Całość doprawiamy do smaku pieprzem (jego zawsze dodaję więcej, leczo ma lekko pikantne) i solą. Dusimy do miękkości kabaczków. Próbujemy, opcjonalnie doprawiamy do smaku.
Tak przygotowane leczo można podać od razu, choć uważam że najlepiej smakuje, gdy chwile postoi smaki się „przegryzą”.
Smacznego