Paszteciki z farszem a la bolognese Dziś mam dla Was przepis, który sprawdzi się zarówno na przyjęciach lub spotkaniach z przyjaciółmi, jak i na pyszny domowy obiad. Paszteciki z farszem a la bolognese, to nic innego jak drożdżowe paszteciki nadziane mięsem mielonym z dodatkiem sosu bolońskiego, odrobiny przypraw i cebuli. Całość wychodzi tak pyszna, że to danie już niejednokrotnie gościło w moim domu.
Z ciastem na drożdżowe paszteciki naprawdę dobrze się pracuje, a farsz przygotujecie dosłownie w kilka minut. Takie paszteciki z farszem a la bolognese najlepiej smakują zaraz po przygotowaniu w towarzystwie ketchupu lub kubka czerwonego barszczu. Można je oczywiście podgrzać w piekarniku, a nawet (w ostateczności) w mikrofali. Koniecznie spróbujcie, polecam 🙂
Takie drożdżowe paszteciki idealnie smakują z łagodnym ketchupem Polskie Przetwory. Polecam!
Składniki:
Na ciasto:
- 500 g mąki pszennej
- 25 g świeżych drożdży
- 250 ml mleka
- 1/4 szklanki oleju
- 1 jajko
- 1 łyżeczka soli
- 3 łyżeczki cukru
Na farsz:
- 500 g mięsa mielonego (u mnie z szynki)
- 4 łyżki sosu bolońskiego Polskie Przetwory
- 0,5 cebuli lub 2 pełne łyżki suszonej cebuli w płatkach
- pieprz i sól do smaku
- nieduża ilość oleju do podsmażenia mięsa
Dodatkowo:
- sezam do posypania pasztecików
- 1 jajko do wysmarowania pasztecików
- ketchup łagodny Polskie Przetwory do podania
Przygotowanie:
Jak przygotować ciasto drożdżowe do pasztecików?
Do ciepłego mleka wkruszamy drożdże, dodajemy łyżeczkę cukru i całość mieszamy odstawiamy na chwilę.
Do miski wsypujemy mąkę, dodajemy nasze drożdże z mlekiem, pozostały cukier, jako, sol i olej. Całość wyrabiamy tak długo aż uzyskamy miękkie, elastyczne ciasto. W razie potrzeby rękę podsypujemy odrobiną mąki (nie dodajemy mąki bezpośrednio do ciasta). Ciasto odstawiamy w ciepłe miejsce pod przykryciem (ja używam miski do ciast drożdżowych z pokrywką, ale Wy możecie przykryć ciasto ściereczką). Ciasto powinno podwoić swoją objętość. Czas wyrastania może być różny, w zależności od warunków (około 1 godziny, u mnie krócej).
W czasie gdy ciasto wyrasta przygotowujemy farsz.
Jak przygotować farsz bolognese do pasztecików?
Na patelni rozgrzewamy niewielką ilość oleju. Podsmażamy na niej drobno pokrojoną cebulę (jeśli używamy suszonej cebuli w płatkach, to pomijamy ten etap, a suszoną cebulę dodajemy wraz z sosem bolognese). Następnie dodajemy mielone mięso, doprawiamy całość solą i pieprzem i smażymy co jakiś czas mieszając. Następnie dodajemy sos bolognese, mieszamy i jeszcze chwilę smażymy.
Nasz farsz nie może być zbyt rzadki, dlatego najpierw warto dodać 3 łyżki sosu i w razie potrzeby pod koniec czwartą. Pod koniec próbujemy nasz farsz i ewentualnie doprawiamy do smaku.
Jak przygotować paszteciki z farszem bolognese?
Wyrośnięte ciasto krótko wyrabiamy i wykładamy na podsypaną mąką stolnicę/matę.
Ciasto dzielimy na 2 części, każdą rozwałkowujemy (lub rozgniatamy ręką, ja tak czasem robię, gdy się spieszę) i dzielimy nożem na pół (wzdłuż). Nakładamy farsz zostawiając trochę wolnego miejsca od brzegu. Uwaga! Przy nakładaniu pamiętajcie, że farsz bolognese jest ciut rzadszy od innych. Robimy to sprawnie i szybko.
Zwijamy w rulon (najpierw dobrze zlepiamy złączenie, potem obracamy złączeniem do dołu; ja dodatkowo cały rulon lekko posypałam mąką, ale nie jest to konieczne) i kroimy ostrym nożem tworząc paszteciki. Tak przygotowane paszteciki przekładamy na dużą blachę wyłożoną papierem do pieczenia.
Każdy pasztecik smarujemy roztrzepanym jajkiem i posypujemy sezamem.
Paszteciki pieczemy w nagrzanym do 200 stopni piekarniku (grzanie góra-dół, bez termoobiegu), aż do uzyskania ładnego koloru (około 20-25 minut, czas pieczenia może być różny w zależności od piekarnika i grubości ciasta, pod koniec można włączyć termoobieg).
Smacznego
I znów coś pysznego Uwielbiam Pani przepisy
Miło mi 🙂
Ale cudo <3 Zapisuję do zrobienia
Polecam 🙂
Zapisuję przepis
🙂
Jadłabym, bardzo smaczne 🙂
Dziękuję i polecam 🙂
Pycha
🙂
Podpisuję się pod przepisem rękami i nogami:D Zdecydowanie warto spróbować, bo są wyśmienite! Tyle różnych farszów w pasztecikach przerobiłam, bo je uwielbiam, ale bolognese spotykam pierwszy raz u Ciebie:P