Uwielbiam domowe pieczywo. Dlatego dziś zapraszam Was na zwijane pszenne bułki domowe. Idealne od tak, z samym masłem albo ulubioną malinową konfiturą. Pysznie… 🙂 Można je zjeść w domu lub zabrać ze sobą np. na wycieczkę czy piknik. Z podanego przepisu możecie przygotować 5 naprawdę dużych bułek lub około 10 małych (bardziej standardowej wielkości 😉 ). Spróbujcie.
P.s. Ostatnio polecałam Wam worki na warzywa od aleWorek. Dziś przy okazji przepisu na pieczywo, chciałabym pokazać Wam jeszcze jeden worek jaki zagościł na stałe w mojej kuchni. Lniany worek z naszytym sercem. To nie tylko wspaniała ozdoba. Worek ten jest idealny do przechowywania domowego pieczywa, w szczególności chleba, ale i bułki spokojnie można do niego wrzucić i… tak jak my zabrać na wycieczkę (ilość z podwójnej porcji 😉 ).
Składniki: (na 5 dużych bułek lub do 10 małych)
- 3 szklanki mąki pszennej + do podsypania
- 1 szklanka ciepłego mleka
- 3 łyżeczki suchych drożdży (u mnie Plenus NATURA)
- 1 jajko M + 1 jajko do smarowania bułeczek
- 1 łyżka cukru
- niespełna 1/2 płaskiej łyżeczki soli
- 2 płaskie łyżki masła
*szklanka o pojemności 250 ml
Przygotowanie:
W misce mieszamy mąkę pszenną z suchymi drożdżami. Dolewamy ciepłe mleko, wbijamy 1 całe jajko, dodajemy sól, cukier i roztopione masło (ciepłe, przestudzone). Całość wyrabiamy ręką tak długo, aż ciasto będzie miękkie i elastyczne. W trakcie wyrabiania ,jeśli ciasto zbyt będzie się kleiło do ręki, można podsypywać dłoń delikatnie mąką. Uwaga! nie sypiemy mąki do ciasta, ale posypujemy mąką delikatnie dłoń podczas wyrabiania. Z ciasta formujemy a la kulę – jest miękkie, więc wyjdzie bardziej forma pagórka 😉 Odstawiamy w ciepłe miejsce pod przykryciem (u mnie w plastikowej misce z pokrywką, ale może być miska przykryta ściereczką) do podwojenia objętości na około 1 – 1,5 h.
Po tym czasie wyjmujemy ciasto na stolnicę (, gdyby ciasto się lepiło wystarczy lekko podsypać mąką). Z ciasta formujemy (rolujemy) gruby wałek. Kroimy go ostrym nożem na 5 równych części lub na 10 mniejszych. Każdą część, w dłoniach lub na stolnicy, rolujemy w wałeczek. Następnie krzyżujemy dwa końce, po środku utworzy się oczko. Kolejno jeden koniec zawijamy pod spód w oczko, a drugi na wierzch w oczko. Można też uformować tradycyjne bułeczki lub zwinąć coś a la ślimaczki.
Uformowane bułeczki układamy na blaszce wyłożonej papierem do pieczenia (ja używam dwóch blaszek, bo bułeczki bardzo (!) rosną podczas pieczenia. Układamy je w większych odstępach). Duże bułki od razu smarujemy roztrzepanym jajkiem (najlepiej pędzlem, smarujemy wyłącznie górę górę bułek bez spodu) i odstawiamy je jeszcze na około 15 minut w ciepłym miejscu. W przypadku mniejszych bułeczek można je tradycyjnie zostawić bez posmarowania jeszcze na 20 minut pod szmatką, aby się bardziej napuszyły. Ja tego nie robię, bo bułeczki i tak rosną ładnie w piekarniku.
Bułki pieczemy w nagrzanym do 180 stopni piekarniku na środkowym poziomie. Czas pieczenia zależy od wielkości bułek i rodzaju piekarnika. Małe około 12-15 minut, a duże (jak moje) około 25 minut. Bułeczki powinny ładnie urosnąć i być mocno rumiane z wierzchu i pięknie rumiane pod spodem.
Studzimy i podajemy.
Smacznego
Wspaniałe :).
Dziękuję 😀
śliczne bułeczki!
Dziękuję 😀
Pysznie wyglądają 🙂 Domowe pieczywo jest najlepsze 🙂
Dziękuję 🙂 i polecam 😉