Uprawiaj świeżą żywność w swoim domu

Wysokiej jakości ekologiczne uprawy w warunkach domowych to coraz częściej odpowiedź na wątpliwej jakości warzywa, owoce i zioła, które można kupić w sklepie. Do tego dochodzącą wciąż rosnące ceny owoców i warzyw, przez co wiele osób decyduje się na ich domowe uprawy niekoniecznie w przestrzeni ogrodu ale na balkonie czy wykorzystując  growbox. W artykule więcej o tym dlaczego warto i jak uprawiać na własną rękę ekologiczne oraz zdrowe warzywa, owoce czy zioła.

Szczypiorek, cebula, marchewka, pietruszka i pomidory, do tego zioła takie jak bazylia oraz tymianek, a nawet truskawki można uprawiać w warunkach niedużego mieszkania. Co istotne przy odpowiedniej pielęgnacji i zastosowaniu naturalnych nawozów jakość plonów będzie znacznie lepsza, niż tych, które możemy na co dzień kupić.

Wiosna to najlepszy czas, żeby rozpocząć przygodę z uprawą świeżej żywności w przestrzeni balkonu. Wykorzystując skrzynki balkonowe z odpowiednią glebą i korzystając z naturalnego oświetlenia słonecznego już w lecie, jak również wczesną jesienią możemy się cieszyć ekologicznymi i smacznymi plonami.

To właśnie w pierwszych miesiącach wiosny można w przestrzeni balkonu posiać zioła, pietruszkę, marchewkę czy cebulę. Pomidory siejemy zazwyczaj w domu i czekamy do drugiej połowy maja z i ich przesadzeniem do balkonowych skrzynek. Wszystko przez to, że te warzywa są wrażliwe na ochłodzenia i przymrozki – również te ostatnie przypadające w połowie maja przy okazji tak zwanych „zimnych ogrodników”.

Gotowe krzewy truskawek można posadzić do skrzynek na balkonie również wczesną wiosną. Tu warto polecić odmiany owocujące kilkukrotnie w ciągu sezonu. 

 

Gleba i naturalne nawożenie

Decydując się na uprawę świeżej żywności na balkonie warto na początku dobrać odpowiednią glebę. W uprawie warzyw, drobnych owoców i ziół wykorzystana powinna być tak zwana ziemia warzywna. Ta wyłącznie dedykowana kwiatom i roślinom ozdobnym może negatywnie wpłynąć na smak przyszłych plonów, z tego względu, że tego typu gleba zawiera zazwyczaj domieszkę sztucznych nawozów.

Wykorzystanie dobrej jakości ziemi warzywnej wpłynie szczególnie na smak roślin, których plony pochodzą głównie z korzenia, a nie naci. Mowa tu o rzodkiewce, marchewce czy cebuli.

Po wykiełkowaniu pierwszych warzyw, a następnie po osiągnięciu przez nie kilkucentymetrowego wzrostu warto pomyśleć też o ich wzmocnieniu poprzez naturalne nawożenie. Spośród środków w postaci naturalnych nawozów na rynku ogrodniczym jest w czym wybierać. Jednak sami też możemy w warunkach domowych w prosty sposób nawozy wyprodukować. Pochodzić będą one z organicznych resztek naszego codziennego pożywienia.

 

Fusy, skorupki i skórki

Z fusów po kawie czy herbacie można zrobić naturalny nawóz idealny do jagód, borówek amerykańskich, truskawek czy marchwi. Ekologiczną pożywkę tworzymy poprzez zmieszanie przesuszonych fusów z glebą (w proporcji 1 fusów na 3 ziemi) i podsypujemy rośliny, przekopując glebę do głębokości 10-15 cm. Takim nawozem można dokarmiać rośliny raz w miesiącu.

Również pożywnym nawozem, dzięki któremu wyhodujemy świeżą żywność w swoim domu są skorupki po jajkach. Wystarczy je zalać wodą. Odczekać kilka dni, aż roztwór zmętnieje i taką wodą podlać rośliny. Warto pamiętać, że takiego nawozu możemy użyć tylko raz na dwa tygodnie. Skorupkowa pożywka świetnie nadaje się do cukinii, ogórków, pomidorów, al również do wszystkich roślin doniczkowych. 

Skórki z bananów, które ususzymy, a potem pokruszymy i podsypiemy pod rośliny przyniosą równie odżywcze efekty. Tu warto wspomnieć, że taka pożywka odstrasza też od roślin mszyce.

 

A gdy przyjdzie jesień i zima?

To wiadomo, że temperatury nad Wisłą są coraz niższe, a promieni słonecznych jest za mało, żeby w przestrzeni balkonu uprawiać świeżą i ekologiczną żywność. Odpowiedzią na okres jesienno-zimowy, a także wczesnowiosenny jest growbox – czyli namiot do uprawy dostępny w growshopie MrGrow.

Nawet w przestrzeni najmniejszego mieszkania można znaleźć miejsce na małego growboxa. Jeśli nie w jednym z naszych pomieszczeń mieszkalnych, to na przykład w piwnicy – oczywiście przy zapewnieniu odpowiedniej temperatury i wentylacji, nie wspominając o też optymalnym, sztucznym oświetleniu.

W growboxach z powodzeniem możemy uprawiać te wszystkie warzywa, owoce i zioła, o których pisaliśmy w kontekście upraw balkonowych. Jeśli już wybierzemy odpowiednie miejsce i odpowiedniej wielkości namiot do uprawy czas na dobranie jego wyposażenia.

 

Oświetlenie i wentylacja

Na rynku nie brakuje profesjonalnych systemów oświetlenia, które zapewnią naszym roślinom odpowiedni wzrost od czasu, kiedy zaczną kiełkować, aż po fazę kwitnienia. Są to lampy CFL, lampy HPS, a także lampy ledowe.

Oświetlenie Led to jeden z bardziej wydajniejszych rozwiązań mających wpływ na zdrowy i bujny rozrost naszych upraw. Zaletą oświetlenia LED jest to, że można dobrać optymalnie długość fal światła, których roślina potrzebuje w konkretnej fazie wzrostu.

Lampy sodowe typu HPS coraz częściej stosowane są w domowej uprawie roślin. Chociaż pierwotnie służyły do oświetlenia ulicznego. 

Warto też polecić świetlówki CFL, których zaletą nie jest tylko łatwość montażu, ale także niska cena. Mają tylko jeden minus – charakteryzują się niską penetracja światła co słabiej wpłynie na rozrost plonów.

[obraz_1] Wentylator, który ma za zadanie wtłaczanie powietrza, czyli tzw. „wlotowy” sprawdzi się najlepiej w dużych growboxach. Początkujący, którzy zdecydują się na mniejszy namiot, mogą wybrać z otworem od dołu. Nastąpi cyrkulacja dzięki wylotowemu wentylatorowi, który będzie umieszczony we wnętrzu namiotu.

W uprawach namiotowych kluczem do sukcesu  jest jednak kontrola wilgotności i temperatury. Umożliwi to tzw. mała stacja meteo. Temperatura optymalna  to ok. 27 st. C w ciągu dnia, a nocą niższa o kilka stopni. Wilgotność powinna być na poziomie ok. 60-70 % w fazie wzrostu i ok. 50 proc. podczas faziy kwitnienia. Wilgotność regulować można przy pomocy osuszacza oraz nawilżacza powietrza.

 

Plony z balkonu czy z growboxa?

Świeżą, zdrową i ekologiczną żywność możemy uprawiać w warunkach domowych zarówno na balkonie w okresie wiosenno-letnim, jak i w growboxie poza sezonem. Wiadomo, że naturalnego światła, temperatury i wilgotności nie zastąpi nawet najlepsza sztuczna instalacja w przestrzeni namiotu do uprawy. 

Pewne jednak jest to, że jakość, walory smakowe i zdrowotne warzyw, owoców czy ziół uprawianych przez nas jesienią i zimą w growboxie będą znacznie lepsze niż te oferowane o tej porze roku w sklepach. Zachęcamy zatem do rozpoczęcia przygody z domową uprawą świeżej żywności i życzymy wyłącznie obfitych plonów.

 

Print Friendly, PDF & Email

Dodaj komentarz