Szybkie parówki w cieście z serem i pastą warzywną (na piknik lub przyjęcie). Szukacie szybkich przepisów na przekąski? Dzisiejszy jest jednym z moich ulubionych. Kilka prostych składników, szybkie i proste przygotowanie i… można się cieszyć doskonałą przekąską. U mnie takie paróweczki sprawdzają się doskonale zarówno na przyjęciach, na piknikach lub od tak, gdy rodzina ma ochotę na coś dobrego. Pamiętajcie, że w prostocie tkwi siła 😉 Do przygotowania użyłam parówek z szynki Henryk Kania. Pyszne parówki z linii dedykowanej dla dzieci. Zresztą zobaczcie sami jakie mają urocze opakowanie 🙂 Każde dziecko na pewno rozpozna bohaterów z bajki „Mam te moc” 😉 Ale nie o opakowanie chodzi. Produkt jest po prostu smaczny. Parówki charakteryzuje wysoka zawartość mięsa (tu szynki) w składzie. Brak glutaminianu monosodowego czy fosforanów. Etykieta ze składem jest po prostu krótka. Po takie parówki warto sięgnąć i zjeść je na śniadanie lub stworzyć z nich pyszną przekąskę. Jak ta prezentowana poniżej 😉 Zapraszam na przepis.
Składniki:
- 4 parówki z szynki Henryk Kania
- około 6 czubatych łyżeczek pasty warzywnej z papryki, pomidorów i bakłażana (pindżur)
- 1 płat ciasta francuskiego (nie mrożonego)
- starty żółty ser
- sezam do posypania
- 1 jajko
Przygotowanie:
Przygotowujemy składniki. Rozwijamy ciasto francuskie, warto je dodatkowo lekko rozwałkować (będzie się później lepiej sklejać).
Kroimy ciasto na pół. Na brzegu jednej i drugiej połówki (około 0,5 cm od boku) rozsmarowujemy po 3 czubate łyżeczki pasty warzywnej (z góry na dół, tworząc pas na który położymy parówki). Na paście układamy po dwie parówki, końcówki wystające poza płat ciasta odcinamy.
Ostrożnie zawijamy parówki w ciasto. Układamy zakończeniem do spodu. Nasze rulony smarujemy roztrzepanym jajkiem i kroimy na mniejsze kawałki. Następnie całość posypujemy sezamem.
Nasze parówki w cieście przekładamy na blaszkę wyłożoną papierem do pieczenia (układamy w odstępach). Każdą a la roladkę posypujemy startym żółtym serem.
Wkładamy do nagrzanego do 210 stopni piekarnika (grzanie góra-dół, środkowy poziom) i pieczemy do ładnego zarumienienia.
Tak przygotowane parówki idealnie smakują same, jak i w towarzystwie ulubionych sosów. Najlepiej smakują jeszcze lekko ciepłe.
Smacznego
Pani Magdo to ja kradnę pomysł na przekąskę jutro mam gości
Polecam 😀 i życzę smacznego
Ależ to pysznie wygląda
Dziękuję 🙂
Zjadłabym z wielką przyjemnością 🙂 Cudnie wyglądają 🙂
Polecam 🙂