Uwielbiam oponki. Pamiętam jak odwiedzałam moją przyjaciółkę i obie zajadałyśmy się talerzami serowych oponek jej mamy… mniam. Dziś jednak zapraszam Was na przepis troszkę mniej tradycyjny. Gdy w lodówce brakuje sera, a nachodzi mnie ochota na te smażone słodkości sięgam po jogurt naturalny, którego zawsze u mnie dużo na półkach lodówki. Jogurtowe oponki są równie smaczne, a ich wykonanie nie przysporzy Wam kłopotów. Wystarczy kilka składników i już można się zajadać tym pysznym deserem. Spróbujcie. A jeśli wolicie inne tego typu słodkości zapraszam Was na przepis na faworki lub szybkie mini pączki waniliowe.
Przepis bierze udział w konkursie LAYMAN OD KUCHNI – BITWA NA PRZEPISY (www.layman.pl/
Składniki:
- 300 ml gęstego jogurtu naturalnego
- 2 małe jajka
- 1/3 szklanki cukru trzcinowego (u mnie od Pro-Bio – produkt znajdziecie tu)
- 1 łyżeczka proszku do pieczenia
- około 2 1/2 – 3 szklanki mąki + do podsypania
- 1 łyżka alkoholu**
- cukier puder
- olej do smażenia
*produkt możecie nabyć również w e-sklepach (lista)
**alkohol dodajemy do oponek, aby nie chłonęły tłuszczu. Zazwyczaj powinien, to być spirytus lub wódka. Jednak u mnie nie pija się alkoholu. Wykorzystałam znalezioną resztkę białego wina.
Przygotowanie:
Do większej miski przekładamy cały jogurt naturalny, następnie wbijamy jajka, dosypujemy cukier trzcinowy i alkohol (, aby oponki nie chłonęły tak tłuszczu). Całość bardzo dokładnie mieszamy np. łyżką.
Po czym dosypujemy powoli mąkę mieszając (lub wyrabiając dłonią), aż do uzyskania jednolitej masy. Ilość mąki zależy od użytego jogurtu, w większości przypadków wystarcza 21/2 szklanki, ciasto nie może być zbyt twarde. Lepiej zostawić lekko lepiące, wówczas podczas wałkowania podsypujemy je delikatnie mąką.
Blat oprószamy mąką i wałkujemy ciasto na grubość około 1 cm. Jeśli nam się spieszy możemy odrywać kawałki ciasta, które potem ugniatamy ręką (oprószoną mąką) na podaną grubość. W obu przypadkach z ciasta wycinam oponki przy użyciu szklanki i kieliszka.
Oponki smażymy partiami na rozgrzanym oleju (najlepiej w głębokiej patelni) z obu stron na złoto. Po wyjęciu odsączamy z tłuszczu i obsypujemy cukrem pudrem.
Oponki najlepiej smakują zaraz po przygotowaniu. Choć i później można je spokojnie jeść.
Smacznego
Pychota, az mi smaka narobiłaś
?
Już wiem co będziemy robiły z Mamą w weekend, jak przyjadę do domku rodzinnego. Ale mam smaka na oponki. Zainspiruję się 🙂 Pozdrawiam ciepło 🙂
? miło mi
Wspaniałe oponki. Wszystkim smakowały. Dziękuję za przepis 🙂
Bardzo się cieszę, że oponki smakowały. Pozdrawiam
Ale mi narobiłaś smaku, oj zjadłabym 🙂
😀
Oponki wyszły płaskie i niesmaczne. Pierwszy raz trafiłam na zły przepis :/
Dobry wieczór, bardzo mi przykro, że oponki Pani nie smakowały. Może użyła Pani złego jogurtu, powinien być naprawdę gęsty lub po prostu dała za dużo mąki (sugeruje to płaskość oponek) – ciasto tak jak pisałam powinno być lekko klejące. Ciężko mi pomóc jeśli nie znam szczegółów. Generalnie na przepis do tej pory nikt nie narzekał (zarówno ze znajomych, jak i czytelników bloga).
Pani Magdo ja jestem zadowolony z przepisu pycha łatwe opony dla mnie ok mąki dałem tyle że lepiło się jak diabli hehe ale było smacznie
Panie Robercie dziękuję za komentarz i cieszę się, że smakowało.
Zrobiłam są pyszne i proste i składniki dostępne 😀
Ciasto się faktycznie kleiło i ugniatałam ręką ale było warto polecam
Cieszę się, że smakowały 🙂
Faktycznie szybkie i pycha! Zrobiłam dziś i rodzina zachwycona
Cieszę się, że oponki smakowały Pani i Pani rodzinie 🙂
Pozdrawiam
Wyszły naprawdę dobre. Jak będę znów robić prześlę zdjęcie
Cieszę się, że smakowały 🙂 W takim razie będę czekać na zdjęcie 🙂