Paszteciki z kapustą i grzybami – Kapuśniaczki Idealne do świątecznego czerwonego barszczu, wspaniałe na każde przyjęcie lub obiad. Jeśli jeszcze nigdy nie przygotowywaliście domowych Kapuśniaczków, czyli pasztecików z kapustą i grzybami, to koniecznie to zróbcie. Pyszne, puszyste drożdżowe ciasto wypełnione farszem z kapusty kiszonej i suszonych grzybów. Ja użyłam mieszanki suszonych podgrzybków i borowików. Przepis jest naprawdę prosty, choć czasochłonny (moczenie grzybów, czas wyrastania ciasta itd). Spróbujcie, polecam. Może przygotujecie je na tegoroczne święta?
Składniki:
Na farsz:
- 500 g kapusty kiszonej (u mnie z niewielką ilością marchewki)
- 1 cebula (u mnie czerwona)
- 20 g suszonych podgrzybków Devaldano
- 20 g suszonych borowików Devaldano
- 2 szklanki wody
- świeżo mielony pieprz i sól
- niewielka ilość oleju
Na ciasto:
- 500 g mąki pszennej
- 25 g świeżych drożdży
- 250 ml mleka
- 1/4 szklanki oleju
- 1 jajko
- 1 łyżeczka soli
- 3 łyżeczki cukru
Dodatkowo:
- sezam do posypania pasztecików
- 1 jajko do wysmarowania pasztecików
Przygotowanie:
Przygotowujemy farsz:
Suszone grzyby przekładamy do miski i zalewamy wodą (2 szklanki).
Odstawiamy na kilka godzin (najlepiej na noc, minimum na 2-3 godziny). Następnie całość (grzyby i wodę, w której się moczyły) przelewamy do garnka i gotujemy około 20 minut. Odcedzamy zachowując osobno grzyby i osobno wywar. Po przestudzeniu grzyby drobno kroimy i odstawiamy na bok.
Kapustę drobno siekamy (, jeśli jest zbyt kwaśna warto ją przepłukać na sicie), przekładamy do garnka i wlewamy naszą zalewę z grzybów. Jeśli płynu jest za mało dolewamy wodę (do wysokości kapusty). Gotujemy do miękkości pod przykryciem.
Pod koniec gotowania kapusty drobno kroimy cebulę, podsmażamy na niewielkiej ilości oleju i dodajemy do naszej kapusty wraz z pokrojonymi grzybami. Mieszamy, zagotowujemy. Doprawiamy do smaku solą i świeżo mielonym pieprzem (ja dodaję więcej, bo lubię gdy farsz jest wyrazisty w smaku). Kwestia ilości przypraw jest tu indywidualna, po prostu spróbujcie.
Ostawiamy do przestudzenia.
Przygotowujemy ciasto i całe danie (paszteciki):
Do ciepłego mleka wkruszamy drożdże, dodajemy łyżeczkę cukru i całość mieszamy odstawiamy na chwilę.
Do miski wsypujemy mąkę, dodajemy nasze drożdże z mlekiem, pozostały cukier, jako, sol i olej. Całość wyrabiamy tak długo aż uzyskamy miękkie, elastyczne ciasto. W razie potrzeby rękę podsypujemy odrobiną mąki (nie dodajemy mąki bezpośrednio do ciasta).
Ciasto odstawiamy w ciepłe miejsce pod przykryciem (ja używam miski do ciast drożdżowych z pokrywką, ale Wy możecie przykryć ciasto ściereczką). Ciasto powinno podwoić swoją objętość. Czas wyrastania może być różny, w zależności od warunków (około 1 godziny, u mnie krócej).
Ciasto krótko wyrabiamy i wykładamy na podsypaną mąką stolnicę/matę.
Ciasto dzielimy na 3 części, każdą rozwałkowujemy na większy prostokąt o grubości (najlepiej 4-5 mm, nie mniej niż 3 mm). Ja robię to partiami. Najpierw jeden placek, a potem kolejny tak samo. Na środek wykładamy farsz zostawiając wolne brzegi.
Potem zlepiamy (nakładam jeden brzeg na drugi, dociskam/zlepiam na całej długości łączenia i ostrożnie odwracam całość łączeniem do dołu, starczy przetoczyć nasz wałek/rulon).
Następnie nasz wałek/rulon z nadzieniem kroimy ostrym nożem w poprzek co 4-5 cm. Tak przygotowane paszteciki przekładamy na dużą blachę wyłożoną papierem do pieczenia. Każdy smarujemy roztrzepanym jajkiem i posypujemy sezamem.
Paszteciki pieczemy w nagrzanym do 200 stopni piekarniku (grzanie góra-dół, bez termoobiegu), aż do uzyskania ładnego koloru (około 20-25 minut, czas pieczenia może być różny w zależności od piekarnika i grubości ciasta).
Tak przygotowane paszteciki idealnie smakują z czerwonym barszczem.
Smacznego
Uwielbiam!
Chyba zrobię w tym roku na Wigilię…
🙂
Polecam 😀
Ja co rok chodzę na grzyby, więc mam swoje suszone grzybki!
Robiłam i zrobię nie raz.Pycha
Ciesze się, że smakują 🙂
Ile mniej więcej porcji wychodzi z tego przepisu>
Cała pełna duża blacha z wyposażenia piekarnika. Ile sztuk dokładnie, to nie pamiętam.
Bardzo dziękuję za ten przepis robię je na Wigilię .jak za dużo to potem zamrazam i naprawdę są super po rozmrozeniu .polecam wszystkim przepis super.muszę spróbować z pieczarkami bo grzyby mi się koncza ale nie tylko na swieta robie bo dzieci bardzo lubią