Odchudzanie to często długi i skomplikowany proces. Jak wiemy przytycie kilku kilogramów nie odbywa się w dwa dni. W dwa dni też nie da się ich zrucić. Dlatego zanim zaczniemy się odchudzać warto poznać i wyeliminować najczęstsze błędy, które przyczyniają się do naszej porażki w walce ze zbędnymi kilogramami.
Zbyt niska ilość kalorii – tzw. „głodówki”
Wiele osób uważa, że im mniej kalorii tym szybsze efekty. Niestety niskokaloryczne diety są związane z ogromnym ryzykiem efektu jojo i rozwinięcia wielu niekorzystnych konsekwencji zdrowotnych. Źle dobrana kaloryczność jest też często powodem nagłego porzucenia diety. Dlaczego? Jesteśmy ciągle głodni, rozdrażnieni, często też pojawia się senność, bóle głowy i inne niekorzystne skutki zbyt ubogiej diety. Dlatego tak ważne jest by dobrać odpowiednią dietę i się jej trzymać. Oczywiście liczenie kalorii jest ważne, by nie przekroczyć określonego limitu. Jednak niech to będzie rozsądna liczba kalorii. Tzw. diety cud bardzo rzadko pozwolą osiągnąć wymarzony cel. Częściej są przyczyną kłopotów zdrowotnych, porzucenia diety czy utraty wiary w sukces. Przy doborze rodzaju diety i odpowiedniej kaloryczności zawsze udać się o poradę do dietetyka.
Nieliczenie kalorii z płynów
Pisząc o kaloriach nigdy nie możemy zapominać o tym, które wypijamy. To jeden z podstawowych błędów podczas odchudzania. Zwłaszcza jeśli pijemy słodkie napoje gazowane. To jedna z największych bomb kalorycznych. Nie jesteśmy syci, a jednak przekraczamy limit kalorii. Do limitu kalorii należy wliczać wszystkie płyny. Nawet te zdrowe. Bo choć świeżo wyciskane soki lub owocowe koktajle są zdrowe, to one też mają swoje kalorie. W diecie liczy się wszystko. Nie tylko to co jemy.
Zbyt mała ilość wody
Kolejnym częstym błędem podczas odchudzania jest zbyt mała ilość wody w diecie. Często osoby będące na diecie mylą uczucie głodu z pragnieniem. Ponadto niedostateczna ilość wody w diecie sprzyja powstawaniu wzdęć, zaparć i utrudnia trawienie. Woda to podstawa. To też świetny sposób na „podjadanie”. Zamiast sięgnąć po kolejny kęs napij się wody.
Cierpliwość to podstawa!
Nie tyjemy w 3 czy 4 dni. Nie oczekujmy też, że uda nam się zrzucić w tak krótkim czasie kilogramy i centymetry gromadzone przez lata. Zakłada się, że zdrowe tempo redukcji to 0,5-1 kg na tydzień. Dlatego warto uzbroić się w cierpliwość i zadbać o to by dieta była smaczna, nienużąca i by była to zmiana na całe życie, a nie tylko na chwilę.
Nie zapominamy o aktywności fizycznej
Wiele osób uważa, że odchudzanie = dieta. Tak, należy zmienić nawyki żywieniowe by osiągnąć wymarzoną wagę. Jednak to nie wszystko. Najskuteczniejsze odchudzanie to połączenie diety z aktywnością fizyczną. Dzięki odpowiednio dobranej aktywności fizycznej zwiększamy metabolizm, poprawiamy przemianę tłuszczy i pracę układu wydalniczego. Szybciej spalamy kalorie, więc zmniejszamy również masę ciała. Poza tym ruch powoduje też wydzielanie endorfin, czyli tzw. „hormonów szczęścia“. A endorfiny są bardzo potrzebne podczas odchudzania. Kiedyś szczęście dawał kawałek czekolady, zastąpmy to endorfinami po aktywności fizycznej.
Pamiętajmy też by dobrać odpowiednie ćwiczenia. To, że koleżanka kocha biegać, nie znaczy że my musimy. Może dla nas lepszy będzie basen? Jeśli chcemy zrzucić brzuch musimy dobrać inne ćwiczenia. Więcej można przeczytać tutaj: https://pomocnikodchudzania.pl/jak-zrzucic-brzuch/ Gdy naszą bolączką są grube uda i na nie znajdą się odpowiednie ćwiczenia. Aktywności jest wiele, ważne by dobrać odpowiednią i… ją pokochać lub choć odrobinę polubić 😉
*artykuł sponsorowany
Zgadzam się z tym artykułem. U mnie te głodówki to był błąd. Teraz jem około 1500 kalorii dziennie i chudnę. Już 7 kg mniej.
Dopisałabym tu jeszcze nie podjadanie i unikanie barów 😉
Ja postanowiłam, że raz w tygodniu będę jeździć na basen.
Poza tym więcej spacerów z kijkami.