Makowa tarta na ciemnym spodzie. Dziś polecam Wam przepis na pyszną i prostą w przygotowaniu makową tartę na ciemnym spodzie. To taka moja alternatywa dla klasycznych makowców i strucli makowych. Do przygotowania tarty najlepiej użyć domowej masy makowej. Przepis na masę makową znajdziecie poniżej. Tarta jest prosta, ale bardzo pyszna. Idealnie sprawdzi się do kawy czy herbaty, żeby zawieść ją w gości lub na święta wielkanocne. Jeśli i na Waszych stołach nie może zabraknąć wypieków z makiem, to polecam Wam spróbować taką prostą tartę z masą makowa na ciemnym kakaowym spodzie.
A jeśli szukacie innych przepisów z makiem w roli głównej zajrzyjcie tutaj:
Jeśli tak jak ja pieczecie dużo ciast na raz lub wozicie Wasze wypieki w gości polecam Wam produkty marki Stella
Składniki:
Na ciemny spód:
- 2 szklanki mąki pszennej
- 2 płaskie łyżki ciemnego kakao
- 200 g masła
- 1 jajko klasy M
- 5 łyżek cukru
- 1 płaska łyżeczka proszku do pieczenia
Masa makowa*: (na około 900 gramów masy makowej)
- 500 g niebieskiego maku
- 100 g rodzynek (czasem mieszam z żurawiną)
- 50 g orzechów włoskich (lub pekan, można też dodać trochę migdałów)
- 100 g kandyzowanej skórki z pomarańczy (można pomieszać z skórką z cytryny)
- 4 łyżki miodu
- 100 g cukru
- łyżka masła
Dodatkowo:
- 2 białka jaj
- domowy lukier i cukier puder do
- foremka aluminiowa z papierem okrągła Stella
*można też użyć gotowej masy w puszce min 850 g
Przygotowanie:
Najpierw przygotowujemy masę (ja miałam ja przygotowaną dzień wcześniej). Domowa masa makowa może stać w lodówce do 6-7 dni.
Są dwie techniki. Pierwsza: Mak można zalać wrzątkiem do przykrycia i gotować około 20 minut, odcisnąć z nadmiaru wody i wystudzić. Dwukrotnie zemleć w maszynce do mięsa z drobnym sitkiem. Druga: Jeśli posiadacie mak mielony wystarczy, że zalejecie go wrzątkiem i odstawicie do przestudzenia. A następnie odciśniecie z nadmiaru wody. Jeśli zaś macie mak w całości, wówczas postępuj tak samo, jak w przypadku maku mielonego. Z tą różnicą, że po odciśnięciu z nadmiaru wody mak należy dwukrotnie zmielić w maszynce.
Bez względu na, to czy wybierzecie pierwszy czy drugi sposób kolejno postępujemy tak samo. Do gotowego maku dodajemy resztę składników. Poszatkowane orzechy (możecie również użyć orzechy pekan), miód, cukier, masło i rodzynki (większe można pokroić, można też część rodzynek zastąpić żurawiną) oraz kandyzowaną skórkę z pomarańczy (lub kandyzowaną skórkę z pomarańczy pomieszaną z kandyzowana skórką cytryny). Wszystko dokładnie mieszamy.
Przygotowujemy ciemny spód: Do miski wsypujemy mąkę, dodajemy proszek do pieczenia, cukier, kakao i masło. Masło siekamy nożem. Na koniec wbijamy jajko i zagniatamy ciasto. Z ciasta formujemy kulę, schładzamy ją kilka minut w lodówce, następnie wylepiamy nim formę na tartę. Ciasto nakłuwamy widelcem. Formę z ciastem wkładamy do lodówki.
Piekarnik rozgrzewamy do 180 stopni (grzanie góra-dół, bez termoobiegu).
Ubijamy 2 białka jaj, mieszamy je z masa makową. Formę z ciastem wyciągamy z lodówki. Na nasz czekoladowy spód wykładamy masę masę makową. Tartę wkładamy na nagrzanego piekarnika na środkowy poziom. Całość pieczemy około 40-45 minut. Ciasto studzimy w uchylonym piekarniku.
Tarte można dowolnie ozdobić. Ja lekko ją lukruję, a całość oprószam cukrem pudrem.
Smacznego
