Kraina Martwej Ziemi Tom 3 Pieśń i krzyk. Recenzja.

 Kraina Martwej Ziemi Tom 3 Pieśń i krzyk. Recenzja.

Po pierwszy tom trylogii książkę „Kraina Martwej Ziemi ” Jacka Łukawskiego sięgnęłam za namową kolegi. Jego zachwyty były duże, więc… stwierdziłam czemu nie. I jak się okazało i ja się nie zawiodłam. Autor pisze z rozmachem, precyzyjnie nakreśla bohaterów, doskonale prowadzi fabułę. Dlatego nie mogłam się doczekać ostatniej części jaką jest „Kraina Martwej Ziemi Tom 3 Pieśń i krzyk”. 

I tu się nie zawiodłam. Czasem bywa, że początki są piękne, a koniec strasznie rozczarowuje. Ale nie w przypadku Jacka Łukawskiego. Autor nie traci tępa i wciąż zachwyca. Mamy wrażenie jakbyśmy faktycznie wędrowali wspólnie z bohaterami, poprzez niedostępne góry, zdradliwe równiny, martwe ziemie i niebezpieczne wody.

Ostatni tom trylogii odkrywa przed nami kolejne tajemnice świata stworzonego przez Jacka Łukawskiego. A jest ich naprawdę dużo. Arthorna z niewoli trafia na galerę, gdzie czeka kolejna przygoda. Jednak przez cały czas żałuje jednego… że nie został ze swoją ukochaną Valescą. A co u niej? Budzi się mając przy sobie jedynie tobołek ze starym mieczem, nie pamiętając niczego… Jak potoczą się jej dalsze losy? W trzecim tomie poznamy lepiej czym jest Martwica i jakie plany snują starzy bogowie…

Czy polecam wam jedną z ostatnich nowości? Tak. Dynamika, narastające napięcie, zaskakujące zmiany akcji sprawiają, że książkę czyta się szybko i nie chce się jej odłożyć nawet na chwilę. Ciekawa jestem jedynie czy faktycznie będzie, to ostatni tom. Dlaczego? Autor stworzył tyle ciekawych wątków, że spokojnie można by było je rozwijać i kontynuować.

„Kraina Martwej Ziemi Tom 3 Pieśń i krzyk” Jacek Łukawski
Objętość: 432 strony
Rok wydania: 2018
Wydawnictwo: Sine Qua Non

taniaksiazka

Print Friendly, PDF & Email

Dodaj komentarz