Kawowe galaretki z nutą amaretto. Prosty deser dla wielbicieli kawowych smaków. Tak przygotowane galaretki możecie podać z kleksem bitej śmietany, waniliowego kremu, z owocami, polane syropem lub tak jak ja z pokruszoną bezą. Spróbujcie. Podstawą smaku jest oczywiście dobrej jakości kawa. Polecam Wam kawy z palarni CoffeeForYou. Jest to rzemieślnicza palarnia, w której kawa jest zawsze świeżo wypalana w sposób indywidualnie dobrany. Tu każdy znajdzie coś dla siebie. Możecie wybrać kawę według swoich upodobań dobierając stopień wypalenia, moc, nuty smakowe.
Składniki:
- 1 szklanka gorącej wody
- 3 pełne łyżeczki świeżo zmielonej kawy – u mnie Brazil Fazenda Lagos z palarni CoffeeForYou
- 2 pełne łyżeczki żelatyny + ciepła woda do jej przykrycia (minimalna ilość, u mnie ciut ponad łyżkę wody)
- 2 pełne łyżki cukru pudru
- 1 łyżka syropu amaretto (bezalkoholowy)
- kilka bezików do podania
Przygotowanie:
Zaparzamy kawę. Żelatynę zalewamy ciepłą wodą, odstawiamy na bok. Do gorącej kawy dodajemy cukier puder, dokładnie mieszamy. Następnie dolewamy syrop amaretto, mieszamy. Kolejno dodajemy naszą żelatynę i dokładnie mieszamy przez chwilę.
Przelewamy do małych szklaneczek / kieliszków. Studzimy i wstawiamy do lodów do zastygnięcia.
Jeśli chcemy podać galaretki na talerzykach, wówczas zamiast do szklaneczek /kieliszków, „kawę” należy przelać do silikonowej formy na muffinki (powstanie 4-5 porcji). Zostawiamy do przestudzenia i wstawiamy do lodówki w celu całkowitego stężenia. Następnie ostrożnie wyciągamy z foremek i podajemy na małych talerzykach z pokruszoną bezą.
U mnie dziś wersja przyspieszona i mocno schłodzona (zamierzony zabieg, do galaretek podałam latte z rozgrzewającym piernikowym syropem). Formę wstawiłam do zamrażalnika (czas oczekiwania był krótszy) ostrożnie wyjęłam galaretki i wstawiłam na chwilę do lodówki. Lekko „lodowe” galaretki podałam z pokruszoną bezą.
Smacznego
Świetny pomysł na deser
Dziękuję 🙂
Skoro pani poleca to zajrzę do tej palarni bo szukam kawy na prezent
Polecam 🙂 Naprawdę pyszna kawa 🙂
Boskie zrobiłam i wszystkim smakowało
Cieszę się 🙂 Jeśli będzie miała Pani kiedyś zdjęcie proszę o podesłanie na mój mail – zamieszczę w galerii na blogu 🙂