Dziś kilka słów o książce naprawdę niezwykłej. Książce, które jest skierowana dla dzieci, ale przyznam Wam szczerze, że warto by przeczytał ją każdy.
„Cześć! Mam na imię Kalina, jestem żeglarką i podróżniczką” – tymi słowami wita się z nami dwunastoletnia bohaterka książki. Dziewczynka już jako półroczny maluch po raz pierwszy wypłynęła na morze, a od około dziesięciu lat praktycznie mieszka na wodzie. Jesteście pod wrażeniem? Bo ja bardzo! Książka „Kalinka na fali. Życie to przygoda!„, to opowieść na wskroś prawdziwa. To opowieść małej dziewczynki, która mając dwanaście lat przeżyła o wiele więcej niż niektórzy z nas.
Ta mała dziewczynka potrafi bardzo wiele. Życie na morzu w cale nie jest łatwe – co zdecydowanie podkreśla. Kalina ma swoje obowiązki, tak jak każde dziecko. Ale co mi i mojej córeczce, której czytałam tą książkę, podobało się najbardziej? Oczywiście opisy miejsc, które Kalinka zwiedziła. Chorwacja latem, bezludne wyspy, urokliwy Dubrownik. To i wiele wiele więcej. Aż czytając tą książkę lekko się rozmarzyłyśmy z córeczką 😉 A do tego piękne zdjęcia i wszystko napisane z perspektywy dziecka. Naprawdę polecam Wam tą książkę. Takie książki dla dzieci niosą ze sobą naprawdę wiele. Zwłaszcza teraz, gdy świat opanowała epidemia, książka jest na wagę złota. Bo czy coś ogranicza naszą wyobraźnię? Tu nie ma granic 😉