Jak zacząć oszczędzać pieniądze?

Oszczędzanie… Dla jednych, to słowo klucz, dla innych coś czego po prostu nie potrafią wprowadzić w życie. W obecnych czasach, gdy od wymarzonej rzeczy dzieli nas jedynie lada lub po prostu droga jaką przebędziemy z koszykiem do kasy, a nawet zwykłe „klik” na klawiaturze komputera, oszczędzanie jest jeszcze cięższe niż się mogłoby wydawać. Tak to już jest, że wydawać jest łatwo. Często pieniądze znikają nie wiadomo gdzie, a my się zastanawiamy godzinami jak zdobyć nowe, co zrobić by nasz portfel nie świecił pustkami. Ale nie tędy droga. Nie zastanawiajmy się jak zdobyć nowe pieniądze, ale zastanówmy się lepiej jak nie stracić na coś niepotrzebnego tych, które mamy na kącie czy w portfelu.

Tak, tak na coś „niepotrzebnego”. Bo czy aby na pewno potrzebna nam ta kolejna nowa rzecz? Ja wiem, że reklamy kuszą, koleżanki coś mają, a promocje w sklepie „mrugają” do nas z każdej możliwej strony. Ale czy aby na pewno potrzebujemy dziś dołożyć do zakupów dodatkowe bułeczki, warzywa, mięso? Czy nie jest tak, że w naszej lodówce i kuchennych szafkach wciąż leży coś dobrego czego jeszcze nie zużyliśmy i niestety za chwilę może się popsuć. A my tym samym wyrzucimy kolejne pieniądze w błoto. Czy aby na pewno potrzebna jest nam ta nowa sukienka czy też jakiś sprzęt? Czasem warto przystanąć i powiedzieć sobie „stop”. Oszczędzić można naprawdę dużo i to w taki sposób, którego nie odczujemy negatywnie. Jak pisze autorka Mamonik.pl jednego z blogów o oszczędzaniu (którego szczerze polecam) – oszczędzanie zaczyna się w głowie!

„Chcesz być bardziej niezależnym finansowo człowiekiem? Zacznij od „zaprogramowania” własnego myślenia na temat oszczędzania, by odkładanie pieniędzy i racjonalne wydawanie nie budziły w tobie negatywnych emocji. By nie kojarzyły się jedynie z wyrzeczeniami, skąpstwem, zmuszaniem się do rzeczy – których nie lubisz robić.”

-Mamonik.pl „Oszczędzanie – zaczyna się w głowie”

Zgadzam się z tym w 100%. Przyznam Wam szczerze, że ja od dziecka byłam osobą oszczędną. Zawsze umiałam napełnić moją skarbonkę, a potem cieszyć się z upragnionych wakacji. Umiałam odmówić sobie kolejnego loda czy innej słodkości, nie kupić następnej lalki, bo przecież ta którą miałam była wystarczającą towarzyszką. A często lepiej było nazbierać sobie na coś o wiele lepszego, co nie spełni chwilowej zachciewajki, a spełni marzenia 🙂 Prawda?

A jak jest w dorosłym świecie? Tu bywało różnie. Na początku studia – oszczędny tryb życia był dalej ze mną, dzięki czemu je skończyłam poszłam na następne, a nawet spędziłam nie jedne udane wakacje. Ale później coś się popsuło, założyłam rodzinę, chciałabym dla nich jak najlepiej i… pieniądze zaczęły znikać z portfela na jakieś dziwne chwilowe zachciewanki, na coś co później okazywało się nie potrzebne, na uzupełnienie zapasów (choć przecież nie brakowało jedzenia), na dodatkową zabawkę, bo kocham te uśmiechy… Ach… A potem były zmartwienia, a potem nie było za co wyjechać na urlop… Aż obudziłam się z tego koszmaru, powiedziałam „STOP” i znów wróciłam do oszczędnijszego trybu życia. I znów jest dobrze 🙂 Pamiętajcie, że oszczędzanie nie musi być przykre. Ono nie polega na odmawianiu sobie wszystkiego. Często to po prostu trzeźwe spojrzenie w swoje wydatki, przeanalizowanie ich, wyrzucenie niepotrzebnych rzeczy z listy. Rada! Warto zrobić sobie taką listę, spojrzeć na rachunki np. z całego tygodnia, zostawiać paragony by mieć co analizować i wszystko spokojnie przeanalizować. To pomoże Wam zauważyć wasze błędy, wyłapać gdzie tak naprawdę znikają wasze pieniądze. Bo czyż nie lepiej zrezygnować z kilku rzeczy, a potem cieszyć się wymarzonymi wakacjami z rodziną?

Pamiętajcie, że jeśli Wy będziecie oszczędni, to i waszym maluchom będzie lepiej. Nauczą się tego od Was, bo „czym skorupka za młodu…”

A jakie jest Wasze podejście na temat oszczędzania? Może chcielibyście się tego dopiero nauczyć? Jeśli tak, to szczerze polecam Wam blog Uli mamonki.pl Znajdziecie tam wiedzę, szczerość, a nawet humor. A przede wszystkim normalne życie i dowód na to, że z problemów finansowych można wyjść obronną ręką.

Print Friendly, PDF & Email

4 comments

Skomentuj Magdalena Anuluj pisanie odpowiedzi