Większość z nas marzy o wysportowanej, smukłej sylwetce, którą będzie można pochwalić się latem. No cóż… czas szybko leci, a wymówek coraz więcej, prawda? Pogoda nie zawsze dopisuje. A to za zimno, a to pada, a to po prostu nam się nie chce. Może zamiast szukać kolejnych wymówek warto sięgnąć po rozwiązania, które mamy na wyciągnięcie ręki. Skorzystać z przestrzeni w domu i postawić tam… bieżnię 🙂 Bieg, to jeden z najlepszych treningów. Na bieżni możemy też wykonywać marsze (ta naturalne dla naszego ciała), czy też połączenie obu – marszobiegi. Wszystko zależy od naszej kondycji i innych czynników.
Dlaczego warto trenować na bieżni?
Trening taki ma wiele zalet. Przede wszystkim skończą się wymówki związane z pogodą panującą na zewnątrz. Dodatkowo nie będziemy przejmować się innymi ludźmi, bardziej wprawionymi biegaczami, do których nam bardzo daleko. W domu nikt (poza naszą rodziną) nie zobaczy jak nam idzie, nikt nie będzie nas oceniał czy komentował początkowej zadyszki. Poza tym biegać można przy ulubionej muzyce, a nawet oglądając jakiś film 😉 Tu nikt nam tego nie zabroni. A kondycja będzie rosła.
Jak zacząć?
Z bieżni może korzystać praktycznie każdy (o ile nie ma ku temu przeciwwskazań medycznych). Możemy pójść do pobliskiego fitness club lub zakupić urządzenie do domu. Wybór jest naprawdę duży zarówno pod względem technicznym, jak i finansowym. Zobaczcie np. tutaj: https://specialfitness.pl/15-bieznie-treningowe Inwestycja może się naprawdę opłacić. W domu możemy korzystać z urządzenia o dowolnej porze.
Jednak pamiętajmy, żeby stosować się podstawowych zasadach.
Każdy trening zacznijmy od rozgrzewki, następnie przejdźmy do biegu właściwego, a potem fazy rozprężenia. W ramach rozgrzewki najlepiej wykonać marsz na najniższej prędkości bieżni, wskazane jest to również w fazie rozprężenia. Zarówno rozgrzewka, jak i rozprężenie powinny trwać po ok. 10 minut.
Zawsze biegaj po środku pasa, aby zapewnić sobie największą przestrzeń do treningu oraz najlepszą amortyzację.
Nie zapominaj trzymać wyprostowanej sylwetki, nie patrz pod nogi podczas biegu.
I najważniejsze! Mierzmy siły na zamiary. Trening musi być odpowiednio dopasowany do osoby ćwiczącej. Dla osób początkujących powinien być zdecydowanie inny niż dla osób zaawansowanych.
A na koniec… Pamiętajcie, że liczy się też dieta! Tylko połączenie tych dwóch rzeczy (ćwiczenia + odpowiednie odżywianie) przyniesie Wam najlepsze rezultaty.
A wy jakie ćwiczenia lubicie wykonywać w domu? Wolicie biegać, a może podnosić ciężary czy ćwiczyć z piłką?
Ja korzystam ze sprzętu na siłowni, ale może już pora kupić taki do domu?
🙂