Są takie książki, które się po prostu miło czyta. Od których nie wymaga się zbyt wiele poza tym, by umiliły dany wieczór, dany czas. I taka jest właśnie „Iskierka nadziei” Anny Szczęsnej. To jedna z tych nowości, która przynosi ze sobą magiczny klimat świąt. Jest w niej i śnieg i siarczyste mrozy, problemy, rodzina i… cuda. Ta opowieść, choć momentami „nieprawdziwa” przynosi ciepło.
O czym jest książka?
To opowieść o bardzo dojrzałym jedenastoletnim chłopcu o imieniu Tomek. Jego tata zmarł, a mama pracuje do późnych godzin wieczornych. Jego życie nie jest usłane różami. Chłopczyk bardzo szybko musiał stać się zaradny i dojrzalszy od swoich rówieśników. Jest jednak coś co go wyróżnia jego ogromna wrażliwość. Pewnego dnia Tomek niefortunnie upada w miejscu, gdzie nie powinno go nawet być. Na ratunek przychodzi mu tajemnicza kobieta mieszkająca w opłakanych warunkach. Tomek nie chce by jego mama się o wszystkim dowiedziała. Spotkanie z nieznajomą staruszką staje się tajemnicą. Jednak Tomkowi Iskierka nie będzie chciała uciec z głowy. Chłopak martwi się o nieznajomą i postanawia jej pomóc. Czy wyniknie z tego coś dobrego? Czy sprowadzi tylko kłopoty? Czy w te święta wydarzy się mały cud?
Podsumowanie
Ta powieść zapewnia emocjonalną huśtawkę. Tu jest miejsce na uśmiech, na zadumę i na łzy. Choć pewne wydarzenia są mało prawdopodobne, to jednak całość czyta się naprawdę dobrze. Bo czegoż można oczekiwać po świątecznej opowieści? Magi i cudów 🙂 Polecam Wam tą lekką opowieść zwłaszcza teraz przed świętami. Niech płynąca z niej magia wprowadzi was w świąteczny nastrój. Miłej lektury 🙂
„Iskierka nadziei” Anna Szczęsna
Objętość: 368 stron
Rok wydania: 2019
Wydawnictwo: Kobiece