Ta radość, gdy spotykasz po drodze do domu kuriera z paczką przeznaczoną dla… Twoich maluchów 🙂 No cóż, jestem mamą, dlatego takie paczki cieszą mnie najbardziej, bo wiem ile radości i uśmiechu wywołają na twarzach moich pociech. I tak też było i tym razem. Nowości dla dzieci od Wydawnictwa Edipresse Polska to nasz ostatni hit. Mój synek ciągle prosi by poczytać mu Gumballa lub historie o Transformersach, a córeczka wypełnia kolejne kartki rysownika „Miraculous Biedronka i Czarny Kot”.
Wiedziona doświadczeniem od razu po otwarciu paczki zrobiłam kilka zdjęć dla Was. Dlaczego? No cóż, każdy kto ma dzieci, wie że jak już zaczną zabawę, czy też przeglądanie nowych książek, to ich nie oddadzą do sesji fotograficznej 😉 Udało się jedynie uchwycić małe chwile z nowościami. Uwierzcie mi, że to i tak dużo 😉
Co znalazło się w paczce od Wydawnictwa Edipresse Polska?
Cztery nowości wydawnicze skierowane dla dzieci. Na początek kilka słów o tych, które wywołały ten piękny uśmiech: „Gumball i ostatni taniec”, „Gumball Jak być (dobrą) siostrą i nie zwariować” oraz „Transformers Rescue Bots. Przygody botów” – część pt.”Zaginiony dzwon”. Właściwie poniższe zdjęcie opisuje wszystko najlepiej 😉 Bo radość dziecka jest najlepszą i najszczerszą recenzją 🙂
Jednak kilka słów ode mnie musi być. Choć (przyznam szczerze) nie przepadam za bajką „Gumball”, to mój synek ma inne zdanie. Nie mniej książka, to nie bajka w telewizji, więc… tu mogę przymknąć oko i pozwolić się mu cieszyć. Kolorowe, pięknie wydane książki przedstawiające postacie z bardzo znanej kreskówki emitowanej na Cartoon Network dostarczą dużo zabawy. My czytamy ją codziennie i choć nadal nie przepadam za tą kreskówką, to książka jest naprawdę fajna 😉
Jeśli chodzi o Transformersów, to… który chłopczyk ich nie lubi. Samochody zmieniające się w roboty, to musi być fajne. I taka też jest historia przedstawiona w tej pięknie wydanej książce. Bohaterskie roboty dbają o bezpieczeństwo mieszkańców wyspy Griffin Rock i są bardzo dobrą opowieścią na dobranoc 😉
A co dla córeczki? Oczywiście „Miraculous Biedronka i Czarny Kot Rysownik”. Stali czytelnicy bloga lub obserwatorzy mojego Instagrama wiedzą jak moja córeczka kocha rysować. To jej ulubione zajęcie. Uwielbia też postać Biedronki. Dlatego to połączenie – rysownik z jej ulubioną bohaterką wywołało burze radości 🙂 I… niekończącego się malowania, naklejania czy też projektowania nowych strojów dla Marinet i jej przyjaciół. Polecam taki rysownik każdej małej fance Biedronki i Czarnego Kota.
Świetne książki. Musze mojej kupić tą z biedronką.
Polecam 😀
Ule uroczy uśmiech
😀
Świetne książeczki…ko
olorowe, pełne zadań ?
😀