Chrupiące pierniczki z miodem – wersja wzbogacona marmoladą

Chrupiące pierniczki z miodem – wersja wzbogacona marmoladą Pierniczki, ach pierniczki. Czy Wy wyobrażacie sobie bez nich święta? Ja nie. Uwielbiam je jeść i piec. Ten zapach unoszący się po całym domu, to zapach świąt. Niedawno prezentowałam Wam przepis na miękkie pierniczki, był też przepis na nadziewane pierniczki w czekoladzie. Dziś kolejna wersja pysznych domowych świątecznych pierników – chrupiące pierniczki z miodem.

Moje pyszne chrupiące pierniczki z miodem wzbogaciłam o dodatek marmolady i polewy czekoladowej. Oczywiście dodatki śmiało możecie pominąć, bo te miodowe pierniczki są pyszne same w sobie. To też jedne z lepszych przepisów na pierniczki do dekorowania lukrem.

Pamiętajcie, by do przygotowania pierniczków zawsze używać dobrej jakości miodu. Miody sztuczne się tu nie sprawdzą. Ja wykorzystałam miód lipowy (najlepszy do pierniczków) z Pasieki Rodziny Sadowskich.

Poza miodami do wypieków nabyłam też drobnoziarnisty miód faceliowy Dla mnie, to nowość! Próbowaliście już takiego miodu? Jest naprawdę smaczny i co najważniejsze zdrowy! Miód faceliowy jest pozyskiwany z kwiatów facelii, jest to pastewna roślina miododajna. Miód ten:

  • obniża ciśnienie krwi, wzmacnia organizm po ciężkiej pracy fizycznej lub wysiłku intelektualnym,
  • pomaga przy zapaleniu górnych dróg oddechowych oraz przy leczeniu astmy oskrzelowej,
  • podobnie jak inne jasne miody nektarowe może pomóc przy leczeniu chorób układu krążenia, niewydolności mięśnia sercowego, miażdżycy, a także nadciśnieniu tętniczym,
  • bywa pomocniczo wykorzystywany w leczeniu choroby wrzodowej żołądka i dwunastnicy,
  • pomaga przy przeziębieniu,
  • obniża toksyczne działanie nikotyny, alkoholu, herbaty oraz kawy

Miody, to samo zdrowie. Zgodzicie się?

P.s. Moi drodzy, miody to też wspaniały pomysł na prezent lub sposób na zdrowy start w Nowy Rok. Dlatego zostawiam Wam kod rabatowy na zakup miodów w sklepie Pasieki Rodziny Sadowskich

kod OKRUSZKI10 Kod ważny do końca stycznia na 10% 🙂

A teraz czas na przepis na chrupiące miodowe pierniczki. Nie zapomnijcie napisać jak Wam smakowały 🙂

Składniki:

  • 400 g mąki pszennej tortowej (typ 450)
  • 250 g miodu – użyłam miód lipowy z Pasieki Sadowskich
  • 130 g masła
  • 1 płaska łyżeczka sody
  • 2 łyżki naturalnego kakao
  • 1 opakowanie przyprawy do piernika (20g) lub mieszanka domowych przypraw
  • skórka starta z 1 pomarańczy

Przygotowanie:

Do rondelka przekładamy miód, masło, kakao i przyprawy. Uwaga! Jeśli przyprawy mają w składzie mąkę, wówczas nie należy dodawać ich do rondelka, a wymieszać z resztą suchych składników. Zawsze patrzcie na skład, ja używam przypraw bez mąki.

Składniki w rondelku podgrzewamy do rozpuszczenia masła i uzyskania płynnej masy (pod koniec całość mieszamy). Odstawiamy na chwilę do przestudzenia.

Do dużej miski wsypujemy mąkę, sodę i wlewamy nasz słodki płyn z rondelka. Dodajemy również skórkę startą z pomarańczy (skórkę ścieramy na drobnych oczkach uważając, by nie zetrzeć białej gorzkiej warstwy).

Wyrabiamy ciasto. Ciasto powinno być gęste, lekko kruszące się, ale jednolite. Z ciasta forujemy kulę, zawijamy ją w folię spożywczą i wkładamy do lodówki na minimum 2-3 godziny. Dopiero po takim czasie ciasto robi się bardziej elastyczne i można je wałkować.

Z ciasta odrywamy kawałki, spłaszczamy je na blacie/macie (ja używam maty i nie podsypuję już ciasta mąką). Ciasto będzie się lekko kruszyć, dlatego wałkujemy je energicznie, krótkimi ruchami. Ciasto rozwałkowujemy na minimum 2 mm (można zrobić grubsze pierniczki, ale nie robimy cieńszych). Wycinamy foremką dowolne kształty.

Pierniczki przekładamy na dużą blaszkę wyłożoną papierem do pieczenia zachowując niewielkie odstępy pomiędzy ciasteczkami.

Jeśli chcecie wzbogacić pierniczki o dodatek marmolady, to należy ją wycisnąć na sam środek pierniczka przy użyciu rękawa cukierniczego. Uwaga! Używamy gęstej marmolady, tu nie nadaje się dżem.

Pierniczki pieczemy około 12 minut w nagrzanym do 170 stopni piekarniku (grzanie góra-dół, bez termoobiegu). Czas pieczenia może być różny w zależności od grubości pierniczków i piekarnika, dlatego zawsze należy obserwować pieczone ciasteczka. Po upieczeniu pierniczki studzimy na kratce.

Pierniczki można później udekorować czekoladą i lukrem. Rozpuszczamy czekoladę w kąpieli wodnej. W rozpuszczonej czekoladzie maczamy pierniczki (ja maczam tylko połowę) i odkładamy na papier do pieczenia, aby czekolada zastygła. Wierzch czekolady można dodatkowo ozdobić delikatnie lukrem.

Pierniczki można przechowywać w puszce lub słoju. Bez marmolady śmiało mogą poleżeć do 2 tygodni.

Smacznego

*inspirowałam się przepisem z bloga Ania Gotuje

 

 

 

 

 

Dodaj komentarz