By zacząć dobrze dzień – kawy DreamsCoffee i herbata T-Stick

Poranki… lubicie je czy nie znosicie? U mnie różnie z tym bywa. Czasem je wręcz uwielbiam. Zwłaszcza, gdy nigdzie nie biegnę, nie mam tysiąca spraw na głowie, a dzieci są wyjątkowo grzeczne. Można wówczas usiąść na spokojnie przy filiżance ulubionej kawy lub napić się wspólnie z całą rodziną pysznej herbaty. Od tak w spokoju, bez pośpiechu delektować się każdym łykiem. Uwielbiam ten czas. I właśnie na takie chwili w moich szafkach zawsze musi być mały zapas ulubionych kaw i herbaty.

Ostatnio sięgnęłam po nowość od DreamsCoffee. O produktach firmy 7 Plus  i jej marce DreamsCoffee pisałam Wam już nie jeden raz. I wciąż jestem pozytywnie zaskakiwana nowymi smakami.

Tym razem coś dla wielbicieli bananowych smaków, czyli dla mnie. Tak, tak moi drodzy, otóż wśród pysznych kaw DreamsCoffee znajdziecie tą wyjątkową mieloną kawę o smaku bananowym. Co ją wyróżnia oczywiście poza wyjątkowym smakiem, o którym za chwilę. Jakość. Kawy DreamsCoffee, to mieszanka najlepszej jakości kaw arabskich. Czuje się to z każdym łykiem. A jeśli chodzi o wersję smakową, to tą na pewno pokochają wielbiciele bananowych smaków. Posmak jest delikatny, wyważony. Kawa nie jest mdła, w przeciwieństwie do kaw innych producentów o tym smaku. Tak pisałam wcześniej bananowy smak jest delikatny, najpierw wyczuwamy smak najlepszej jakości kawy, a gdzieś przy końcu posmak bananowy. Dla mnie idealnie. I ten zapach… Kawy DreamsCoffee mają niesamowity zapach. Co czuć zwłaszcza w przypadku drugiej kawy jaką ostatnio pijam (na przemian z bananową) – kawa ziarnista karmelowa. W sumie powinnam napisać, że piłam, bo kawa ta tak smakuje mojej mamie, że nasze małe opakowanie (60 g) znikło bardzo szybko. Wpis jak zawsze piszę, bo dłuższym testowaniu 😉 A kawie karmelowej zostało już tylko wspomnienie. Kawa ta zachwyca już przy mieleniu. Ten zapach… A potem nic tylko pić. Jak zawsze, w przypadku kaw DreamsCoffee, wysokiej jakości mieszanka kaw arabskich i subtelna, aczkolwiek niezwykle przyjemna nuta smakowa. Tu karmel. Kawa ta smakuje nawet mojemu mężowi, choć ten raczej sięga po tradycyjne kawy bez dodatków smakowych. Ale tą kawę pił z przyjemnością. Tak się teraz zastanawiam, czy któraś z propozycji DreamsCoffee mu nie smakowała? Hmm… chyba takiej nie było, co jest ogromnym plusem dla marki 🙂 Dodam tylko, że kawa jest średno palona, ma delikatną kwaskowość i średnią cielistość. Polecam.

A jeśli nie kawa, to…

U nas odpowiedź ostatnio jest prosta. Herbata T-Stick czarna z cytryną. Jest to niezwykła herbata. Dlaczego? Ze względu na formę jej parzenia. Herbata jest w tzw. patyczku. Uwielbiam to rozwiązanie. Wystarczy wlać gorącą wodę do kubka, zamieszać patyczkiem z herbatą i gotowe. Patyczek jest niecieknący. Uwielbiam taką formę zaparzania. Zero fusów, zanieczyszczeń. Czysta, pyszna herbata. Na pewno zabiorę opakowanie na wakacyjny wyjazd. Herbata w patyczkach T-Stick została przygotowana z najwyższej jakości łamanych liści herbaty (Broken Pekoe), co wpływa na jej znakomity smak. Do tego nuta cytryny. Dla nas idealnie. Wyobraźcie sobie waszą ulubioną herbatę z plasterkiem cytryny. To jest właśnie to, ale przygotowanie jest o wiele szybsze 😉 W ofercie znajdziecie również herbaty T-Stick np. z bergamotką, z owocami lasu, z pomarańczą i wiele innych. Tu każdy znajdzie coś dla siebie. Ja jednak jestem fanką tej delikatnej cytrynowej nuty 🙂 Prawdziwa, pyszna czarna herbata z cytrynową nutą (smak cytrynowy jest naprawdę dobrze wyczuwalny). Polecam.

Dodaj komentarz