By zachować wspomnienia – fotoksiążki od Printu

Wspomnienia. To one zostają na zawsze. Jak je uwiecznić? Najlepiej robiąc zdjęcia podczas tych chwil, które są dla nas tak ważne. Uśmiech naszego dziecka, wspólna zabawa, wyjazd, to gdy pierwszy raz nasze maleństwo wyciąga rączkę do ukochanej babci czy cioci, to gdy rodzeństwo tak wspaniale się ze sobą bawi. Takich chwil w naszym życiu jest tak wiele. W dobie komputerów i techniki często odchodzimy od wywoływania zdjęć. Elektroniczne fotki „kurzą” się na dyskach komputerów, płytach itd. A przecież możemy z nich zrobić coś co nie tylko przywoła i zachowa na zawsze pewne wspomnienia z naszego życia, ale też coś co sprawdzi się doskonale jako prezent, pamiątka, co z przyjemnością obejrzą później dzieci. O czym mówię? O fotoksiążkach. Tak, tak u mnie nie jedna fotoksiążka ma swoje specjalne miejsce na półce. Zaczęło się prosto. Kilka zdjęć dzieci z czasów niemowlęcych wrzuconych we własnoręcznie przygotowaną książkę. Ach jakie było moje zdziwienie, gdy praca przy stworzeniu takiej książki okazała się być tak prosta. Printu daje nam do dyspozycji szereg szablonów, narzędzi, które sprawiają, że tworząc fotoksiążkę po prostu się bawimy i… wspominamy. A efekt końcowy? Jak dla mnie coś cudownego – kolory, piękna twarda oprawa, pamiątka na całe życie lub doskonały prezent. Moje dzieci uwielbiają oglądać takie fotoksiążki. Często słyszę:
 
„Mamo, mamo a powiedz nam gdzie tu byliśmy”
„Mamo zobacz jaki on tu mały” „
Mamo, a ona nie ma tu włosów”
 
Cudowne wspólne momenty. I to właśnie dla tych chwil tworzę kolejne fotoksiążki. Dziś chciałabym jeszcze raz polecić Wam stworzenie własnej fotoksiążki. Ja osobiście stworzyłam dwie. Jedną z nich jest moja własna książka kucharska, a drugą fotoksiążka „CUDOWNE CHWILE”, w której zamieściłam kilkanaście zdjęć moich kochanych maluchów i naszych oczywiście. Wspólne uśmiechy, wycieczki, urodziny, to wszystko warte jest uwiecznienia i zachowania na zawsze. Moje dzieci, ale też i ich babcia, przeglądają kartki fotoksiążki z taką radością 🙂
 
 
Druga fotoksiążka jest swoistą pamiątką. Uwiecznieniem mojej pasji, kilku moich słodkich wypieków. Tak, wiem jest przecież blog, ale… nikt z nas nie wie co będzie w przyszłości. Chciałabym, aby ta moja książka kucharska była nie tylko miłym wspomnieniem, pamiątką, ale też czymś przydatnym dla moich dzieci. Teraz pieką wraz ze mną, pomagając mi w miarę swoich możliwości, a być może kiedyś wezmą do ręki tą książkę i… upieką z niej nie jedno ciasto dla swoich pociech 😉 Może ta książka będzie przekazywana dalej… Kto to wie 🙂 Na razie jej stworzenie sprawiło mi ogromnie dużo radości. Chcecie zobaczyć rezultaty? Spójrzcie na zdjęcia poniżej.
 
Czy polecam Wam tworzenie własnych fotoksiążek?
 
Zdecydowanie tak. Printu umożliwia uchwycenie ważnych dla Was chwil, momentów czy rzeczy na długie lata. Taka fotoksiążka jest też wspaniałym pomysłem na prezent. Ja właśnie, wraz z koleżankami, szykujemy się do stworzenia wyjątkowej fotoksiążki dla przyjaciółki. Mamy zamiar zamieścić tam kilka poważnych, jak i tych zwariowanych zdjęć. Każda z nas doda też sentencję od siebie. Taki prezent dla przyjaciółki , to wyjątkowy i oryginalny pomysł, to podsumowanie kilku wspaniałych lat. Myślę, że obdarowana będzie mile zaskoczona i zachowa fotoksiążkę na długo. No cóż… piękne kwiaty zwiędną, czekoladki zostaną zjedzone, ale książka pełna wspomnień zostanie na zawsze 🙂
 
A teraz obiecane zdjęcia. Jak Wam się podoba moja książka kulinarna? 😉
 
 
 
Print Friendly, PDF & Email

6 comments

Skomentuj Magdalena Anuluj pisanie odpowiedzi