Dziś chciałabym napisać Wam kilka słów o książce, która potrafi poruszyć, wywołać łzę i wciągnąć bez reszty. Takie właśnie historie pisze Nicholas Sparks, autor takich bestsellerów, jak: „Pamiętnik”, „List w butelce”, „Prawdziwy cud” czy „Dla ciebie wszystko”. Wiele jego powieści zostało zekranizowanych. Sama chętnie obejrzałam nie jeden film. Jednak książka to książka. Czy i „Bezpieczna przystań” autorstwa Nicholasa Sparksa jest tak samo dobra jak te wcześniej wymienione?
Książka opowiada historię Kate. Kobiety maltretowanej psychicznie i fizycznie przez męża. Bohaterka jest sama, nie ma na kogo liczyć. Jej mąż pracuje w policji, więc i tam kobieta nie znajdzie ratunku. Pewnego dnia postanawia zmienić swoje życie i uciec od oprawcy. Zmienia tożsamość, miasto, całe swoje życie. Na swojej nowej drodze spotyka Alexa. Mężczyznę, który próbuje ułożyć sobie życie po stracie swojej żony. Mężczyznę, dla którego całym światem są teraz jego dzieci. I jak to w takich historiach bywa los łączy oboje. Tylko czy miłość jest na tyle silna by zmierzyć się z przeszłością Kate? Czy mąż Kate ją odnajdzie? Jak zachowa się w tej sytuacji Alex?
W tej książce naprawdę dużo się dzieje. Takie bestsellery z księgarni TaniaKsiazka.pl, to coś po co warto sięgać. Gama uczuć, dużo akcji, miłość, dylematy. Historia Kate jest naprawdę poruszająca, a jej walka o nowe lepsze życie… Z każdą stroną jej kibicowałam. A postać Aleksa? Samotny ojciec dwójki dzieci, który rozdarty jest między lojalnością wobec uczuć do zmarłej żony, a perspektywą przyszłości z nową miłością. Nicholas Sparks to mistrz pióra. Wszystkie postacie są świetnie wykreowane, a w całą historię można uwierzyć. Ja uwielbiam książki tego autora. Śmiało mogę napisać, że i ta trafia na listę ulubionych.
*za egzemplarz do recenzji dziękuję księgarni TaniaKsiazka.pl
Oglądałam film i czytałam książkę. Oczywiście co lepsze? Zdecydowanie książka.
Ja filmu akurat nie widziałam. A książka bardzo mi się podobała 🙂
Ale ładne zdjęcia. U nas zimno. Chętnie też bym wyszła gdzieś z książka.
Czasem uda się znaleźć chwilę na lekturę, a i słoneczko czasem też choć na chwilę wyjdzie zza chmur 😉