Uwielbiam serniki. Są idealne na co dzień i od święta. U mnie w domu jest, to najszybciej znikające ciasto 🙂 Zadowolone buzie dorosłych i małych domowników domagają się jeszcze… i jeszcze… Ostatnio było dość gorąco, więc mimo prośby o sernik nie miałam okazji, by go upiec najbliższym. Jednak dzisiaj pod wieczór postanowiłam wziąć mikser i upiec pyszny cytrynowy sernik z malinowo-czekoladowym zwieńczeniem. Córeczka była zachwycona nie tylko smakiem ciasta, ale też i jego dekoracją (, w której troszkę pomagała).
Mój pyszny sernik dedykuję Akademii Kulinarnej Whirlpool w Warszawie i jej włoskim gospodarzą – Marco Ghia oraz Emiliano Castagna z okazji 3 jubileuszu. Niech przez kolejne lata Akademia uczy kolejne pokolenia gotowania z radością, pasją i miłością do jedzenia. Wszystkiego najlepszego. Zajrzyjcie na strony: www.akademiakulinarnawhirlpool.pl oraz www.marcoghia.pl, by poznać świat pełen pasji i smaku.
Jeśli skorzystaliście z mojego przepisu będzie mi miło jak prześlecie na mój mail: matleen@gazeta.pl lub za pośrednictwem Facebook zdjęcie. Zdjęcia umieszczę w specjalnej galerii na blogu „Czytelnicy pieką/gotują” (z podpisem)
Składniki: (na tortownicę 24 cm)
- 500 g dobrego sera wiaderkowego
- 125 masła lub margaryny
- 1 czubata łyżeczka mąki ziemniaczanej
- 1 czubata łyżeczka skórki cytrynowej krojonej
- 1/2 łyżeczki cukru aromatyzowanego smak cytrynowy
- 4 jajka (najlepiej wiejskie)
- mała szczypta soli
- 1 szklanka cukru
- maliny
- różowe wiórki czekoladowe
- odrobina cukru pudru
Przygotowanie:
Białka ubijamy na sztywno ze szczyptą soli.
Żółtka miksujemy z pokrojonym masłem/margaryną. Następnie dodajemy cukier, skórkę cytrynową, cukier aromatyzowany cytrynowy i mąkę ziemniaczaną, całość dokładnie miksujemy. Do masy dodajemy stopniowo biały ser z wiaderka (wcześniej wyjęty z lodówki) i dalej miksujemy na mniejszych obrotach.
Na koniec dodajemy ubitą pianę z białej i delikatnie ją mieszamy z masą serową łyżką lub mikserem na najmniejszych obrotach (krótko).
Masę wykładamy na wysmarowaną tłuszczem i obsypaną kaszą manną tortownicę.
Sernik wkładamy do nagrzanego do 210 stopni piekarnika na środkowy poziom. Sernik pieczemy około 40-45 minut. Boki sernika powinny odchodzić od formy. Po tym czasie zostawiamy sernik na kilka minut w uchylonym piekarniku.
Ostudzony sernik zdobimy malinami i różowymi wiórkami czekoladowymi. Maliny delikatnie oprószamy cukrem pudrem.
Sernik jest bardzo delikatny i puszysty. Jeśli chcemy, aby był bardziej zwarty przechowujemy go w lodówce.
Smacznego
Zajrzyjcie na strony: www.akademiakulinarnawhirlpool.pl oraz www.marcoghia.pl, by poznać świat pełen pasji i smaku.
Kochana ale wspaniały serniczek 🙂
Dziękuję 🙂
Bajeczny! Skusiłabym się na kawałeczek 🙂
Dziękuję i zapraszam – jeszcze jest 😉
ahh te kolory ! wygląda mega apetycznie
Dziękuję 🙂 A pyszny naprawdę jest – zachęcam do pieczenia 🙂