Zraniony pianista Maria Ernestam – recenzja

Jak wiecie poza gotowaniem bardzo lubię również usiąść wieczorem z dobrą książką, przykryć się ulubionym kocem i… po prostu się zrelaksować poznając kolejne ciekawe historie, nowych bohaterów. Na mojej półce nie brakuje dobrych książek. Dziś kilka słów o jednej z nich. „Zraniony pianista” Marii Ernestam. To kolejna nowość, która trafiła w moje ręce. Czy przypadła mi do gustu? Czy warto ją przeczytać?

Marieke i Veronica to przyjaciółki od lat. Kiedy umiera ukochana ciotka Veroniki – Klara, ta pod wpływem zdjęć cioci z jej wyjazdów postanawia również wyruszyć w podróż. I tak oto dwie przyjaciółki jadą do Malezji i San Francisco śladami zmarłej cioci.  Ta podróż, która początkowo miała być jedynie ciekawą przygodą, będzie dla obu przyjaciółek czymś o wiele większym. Ich przyjaźń zostanie wystawiona na próbę, pojawi się pewien mężczyzna, Veronika pozna też wiele ciekawych faktów o ukochanej cioci, która która jak się okazuje nie była wcale taka, jak wszystkim się wydawało.

„Zraniony pianista”, to historia o przyjaźni, miłości, skrywanych tajemnicach i żalach. Jak to zwykle bywa… prawda wyjdzie na jaw, skrywanych emocji nie da się długo ukrywać. Czy przyjaźń naprawdę potrafi wszystko przetrwać?

Książka ma swoje plusy i minusy. Akcja toczy się dwutorowo, na zmianę przeplatane są tu wydarzenia z 2014 i 2004 roku, aby ukazać nam szerszy obraz całej historii. Przyznam szczerze, że nie czytało mi się jej tak płynnie jak się spodziewałam. Niektóre zabiegi autorki troszku mi w tym przeszkadzały, ale sam pomysł i temat był ciekawy.

„Zraniony pianista” Maria Ernestam
Objętość: 440 stron
Rok wydania: 2018
Wydawnictwo: Kobiece

taniaksiazka

 

 

 

Print Friendly, PDF & Email

Dodaj komentarz