Puszyste czekoladowe placuszki

Puszyste czekoladowe placuszkiUwielbiam puszyste czekoladowe placuszki. To idealna propozycja na niedzielne śniadanie lub kolacje, a nawet na deser. Podane z moją ukochaną białą czekoladą… no cóż, jak dla mnie radość dla podniebienia. Spróbujcie, polecam.

Puszyste czekoladowe placuszki 2

Do przygotowania moich placuszków użyłam mąki puszystej wrocławskiej Lubella. Idealnie nadaje się do przygotowania najróżniejszych placków czy naleśników.

paczka od Lubella

18 sierpnia otrzymała wspaniałą paczkę pełną pysznych produktów Lubella. Na blogu pojawi się jeszcze wiele przepisów z ich użyciem. Zaglądajcie i… gotujcie i pieczcie razem ze mną i Lubellą 😉

Składniki: (na 2 porcje)

  • 1 i 1/3 szklanki mąki pszennej wrocławskiej (u mnie Lubella)
  • 1/2 szklanki mleka
  • 2 jajka
  • mała szczypta soli
  • 2 łyżki ciemnego kakao (do wypieków)
  • 1/3 łyżeczki sody
  • 1/3 łyżeczki mieszanki przypraw o smaku waniliowo-rumowym*
  • 2 łyżki cukru trzcinowego
  • olej kokosowy do smażenia
  • propozycja podania: kilka kostek białej czekolady

*można zastąpić np. cukrem waniliowym

Przygotowanie:

W jednej misce mieszamy dokładnie jajka, z mlekiem i małą szczyptą soli.

W drugiej misce mieszamy mąkę, z kakao, sodą, mieszanką przypraw i cukrem trzcinowym.

Do mokrych składników powoli dosypujemy suche ciągle mieszając (ja wszystko mieszam łyżką). Ciasto powinno mieć dość gęstą konsystencję.

Placuszki smażymy na małym ogniu na rozgrzanej patelni z odrobiną oleju kokosowego. Nakładamy po 1 i 1/2 łyżki ciasta na 1 placek.

Propozycja podania: Placuszki układamy jeden na drugim, na wierzchu układamy 2-3 kostki białej czekolady i ścieramy jeszcze z 1/2 kostki do dekoracji. Podajemy póki ciepłe.

Puszyste czekoladowe placuszki

Jeśli skorzystacie z mojego przepisu będzie mi miło jak prześlecie zdjęcie na mój mail: matleen@gazeta.pl lub za pośrednictwem Facebook. Zdjęcia umieszczę w specjalnej galerii na blogu „Czytelnicy pieką/gotują” (z podpisem).

Smacznego

 

Print Friendly, PDF & Email

8 comments

Skomentuj Magdalena Anuluj pisanie odpowiedzi