Paszteciki grzybowe Dziś mam dla Was przepis na pyszne drożdżowe paszteciki z grzybowym farszem. Idealne na święta do domowego czerwonego barszczu. Takie paszteciki śmiało możecie postawić obok tradycyjnych pierogów czy uszek. Paszteciki grzybowe sprawdzą się również na Sylwestra i inne przyjęcia. Spróbujcie. Przepis jest naprawdę prosty. Ciasto drożdżowe wychodzi miękkie i dobrze się z nim pracuje. A farsz, to wyłącznie dwa podstawowe składniki i przyprawy. Szczerze polecam Wam moje paszteciki grzybowe.
Składniki:
Na farsz:
- około 100-110 g suszonych podgrzybków Leśne Skarby
- 2 mniejsze cebule lub 1,5 dużej
- świeżo mielony pieprz i sól do smaku
- około 2 łyżki masła
Na ciasto:
- 500 g mąki pszennej
- 25 g świeżych drożdży
- 250 ml mleka
- 1/4 szklanki oleju
- 1 jajko
- 1 łyżeczka soli
- 3 łyżeczki cukru
Dodatkowo:
- sezam do posypania pasztecików
- 1 jajko do wysmarowania pasztecików
Przygotowanie:
Grzyby zalewamy wodą do ich wysokości i odstawiamy na minimum 2-3 godziny, a najlepiej na całą noc. Po tym czasie całość gotujemy około 20-30 minut. Grzyby odcedzamy (wywar można wykorzystać do barszczu, zupy lub sosu), studzimy i drobno kroimy.
Cebulę obieramy i kroimy, podsmażamy na maśle. Pod koniec dodajemy nasze pokrojone grzyby, całość doprawiamy świeżo mielonym pieprzem i solą, mieszamy. Patelnię odstawiamy na bok do przestudzenia farszu.
Przygotowujemy ciasto i całe danie (paszteciki):
Do ciepłego mleka wkruszamy drożdże, dodajemy łyżeczkę cukru i całość mieszamy odstawiamy na chwilę.
Do miski wsypujemy mąkę, dodajemy nasze drożdże z mlekiem, pozostały cukier, jako, sol i olej. Całość wyrabiamy tak długo aż uzyskamy miękkie, elastyczne ciasto. W razie potrzeby rękę podsypujemy odrobiną mąki (nie dodajemy mąki bezpośrednio do ciasta).
Ciasto odstawiamy w ciepłe miejsce pod przykryciem (ja używam miski do ciast drożdżowych z pokrywką, ale Wy możecie przykryć ciasto ściereczką). Ciasto powinno podwoić swoją objętość. Czas wyrastania może być różny, w zależności od warunków (około 1 godziny, u mnie krócej).
Ciasto krótko wyrabiamy i wykładamy na podsypaną mąką stolnicę/matę.
Ciasto dzielimy na 2-3 części, każdą rozwałkowujemy na większy prostokąt o grubości (najlepiej 4-5 mm, nie mniej niż 3 mm). Ja robię to partiami. Najpierw jeden placek, a potem kolejny tak samo. Na środek wykładamy farsz zostawiając wolne brzegi.
Potem zlepiamy (nakładam jeden brzeg na drugi, dociskam/zlepiam na całej długości łączenia i ostrożnie odwracam całość łączeniem do dołu, starczy przetoczyć nasz wałek/rulon).
Następnie nasz wałek/rulon z nadzieniem kroimy ostrym nożem w poprzek. Tak przygotowane paszteciki przekładamy na dużą blachę wyłożoną papierem do pieczenia. Każdy smarujemy roztrzepanym jajkiem i posypujemy sezamem.
Paszteciki pieczemy w nagrzanym do 200 stopni piekarniku (grzanie góra-dół, bez termoobiegu), aż do uzyskania ładnego koloru (około 20-25 minut, czas pieczenia może być różny w zależności od piekarnika i grubości ciasta).
Tak przygotowane paszteciki idealnie smakują z czerwonym barszczem.
Smacznego