Czy wasze dzieci lubią książki? Mój synek uwielbia. W szczególności te, w których się naprawdę dużo dzieje. I nie piszę tu o dużej ilości tekstu (choć i takie książki lubimy), ale o czymś zupełnie innym. O czymś co bawi i uczy, co pobudza dziecięcą wyobraźnię i rozwija spostrzegawczość. I taka właśnie jest wielkoformatowa książka obrazkowa „Nie ma jak w domu„, do której wspaniałe ilustracje wykonali Doro Gobel i Petera Knorra. To książka, w której wydarzyć może się wszystko. Tu ogranicza nas jedynie wyobraźnia 😉
Mój synek wymyślił już nie jedną wersję opowieści o mieszkańcach tego małego miasteczka. Miasteczka, które tętni życiem. To ktoś pędzi ze śmieciami, za rogiem piekarz rozwozi chleb, dzieci bawią się na karuzeli, ktoś inny pakuje rzeczy do samochodu w deszczu czy jedzie na motorze. A za ścianą… Tu dzieje się najwięcej 🙂
Tak, tak tu można zobaczyć wszystko, nawet to co dzieje się „za zamkniętymi drzwiami”. I to właśnie chyba jest najciekawsze. Możemy poznać życie różnych osób i snuć o nich najróżniejsze opowieści. A to o młodej mamie karmiącej swoje dziecko, a to o pokoju w którym panuje bałagan, a to o starszej pani… Obrazki są naprawdę szczegółowe i bogate. Sprawne oko mojego synka co rusz znajdowało coś nowego i ciekawego, o czym koniecznie musiał mi opowiedzieć 😉
Co ciekawe na tylnej stronie okładki znajdziemy obrazki z jej bohaterami. Każda postać ma swoje imię (oczywiście mój synek nazwał ich inaczej). Można pobawić się w poszukiwania – niech dziecko znajdzie na każdej stronie daną. To również doskonała zabawa 🙂
Szczerze polecam Wam picturebooki Wydawnictwa Babaryba. My bawimy się przy nich świetnie.
„Nie ma jak w domu” Ilustracje: Doro Gobel i Petera Knorra
Objętość: 14 stron
Rok wydania: 2019
Wydawnictwo: Babaryba
