Nie wiem jak Wy, ale ja bardzo lubię książki pełne zagadek, trzymające mnie przez cały czas w napięciu, po to by na koniec jeszcze bardziej mnie zaskoczyć rozwiązaniem zagadki. I taka właśnie jest książka Amandy Reynolds „Blisko mnie”. To niezwykle wciągający thriller psychologiczny z elementami dramatu. Po takie bestsellery niewątpliwie warto sięgnąć.
Cała historia skupiona jest na Jo Herdings i tym co się tak naprawdę wydarzyło. W wyniku nieszczęśliwego wypadku Jo spada ze schodów i trafia do szpitala. Tam okazuje się, że cierpi na amnezję. Bohaterka zupełnie nie pamięta wydarzeń z ostatniego roku. Ma jednak u swojego boku dzieci i męża, którzy zapewniają ją że wszystko jest w porządku, że był to wyłącznie nieszczęśliwy wypadek a ona jest szczęśliwą matką i żoną. Czy tak jest rzeczywiście? Jo zaczyna wątpić w przedstawioną jej wersję wydarzeń. Ma nieodparte wrażenie, że wszyscy skrywają przed nią jakieś tajemnice.
Główną bohaterką powieści jest Jo Hardings. Kobieta w wyniku nieszczęśliwego wypadku spada ze schodów i ląduje w szpitalu. Tam okazuje się, że cierpi na częściową amnezję. Tym samym zupełnie nie pamięta wydarzeń z ostatniego roku. Bohaterka ma jednak u swego boku męża i dzieci, którzy zapewniają ją, że wszystko jest w porządku. Wkrótce Jo udaje się połączyć wszystkie wydarzenia z ostatnich miesięcy i… No cóż, staje się jasne, że rodzina wcale nie chce by kobieta odzyskała pamięć. Co się stało? Dlaczego jest okłamywana? Czy zrobiła coś złego? Jakie motywy kierują jej bliskimi? I czy, aby na pewno był to nieszczęśliwy wypadek?
Temat i zarys fabuły z pozoru banalny. Ileż, to książek tego typu już miałam w rękach. Utrata pamięci, skrywane tajemnice, bliscy, którym nie powinno się ufać… Jednak mimo tego, że autorka poruszyła dość popularny temat, to zrobiła to w tak zgrabny sposób, że po każdej stronie książki chciało się więcej i więcej, aż do zaskakującego finału.
„Blisko mnie” Amanda Reynolds
Objętość: 448 stron
Rok wydania: 2018
Wydawnictwo: Kobiece
