Barszcz świąteczny z pieczonych buraczków Lubicie czerwony barszcz? Ja nie wyobrażam sobie bez niego świątecznego stołu. Idealny do uszek, pierożków, pasztecików z kapustą i grzybami, a nawet do kawałka pysznej smażonej ryby. Taki barszcz też często przygotowuję również przed świętami, bo nie tylko wspaniale smakuje, ale też i doskonale rozgrzewa w te chłodne zimowe dni. Jeśli jeszcze nie próbowaliście barszczu na pieczonych burakach, to szczerze polecam Wam tą wersję. Uzyskacie wspaniały smak i głęboki kolor. Spróbujcie.
Składniki:
- 1 opakowanie suszonych grzybów (podgrzybki, prawdziwki) (40 g)
- 2 szklanki wody
- 4 średnie buraki
- 2 ząbki czosnku
- 2 liście laurowe
- 2 litry wywaru warzywnego (u mnie z: 2 marchewki, cebula (opalona na gazie), 1-2 pietruszki, por, kawałek selera)
- 2 łyżki majeranku
- 1 łyżka suszonej zielonej pietruszki
- świeżo mielony czarny pieprz i sól
- 2 łyżki soku z cytryny
- opcjonalnie około 200 ml domowego soku z kiszonych buraków (często jak go dodaję pomijam dodatek cytryny, tak zrobiłam dzisiaj)
Dodatkowo:
- folia aluminiowa z tłoczeniem Stella
Przygotowanie:
Suszone grzyby płuczemy na sitku, następnie przekładamy do miski i zalewamy 2 szklankami wody, zostawiamy tak na na kilka godzin (najlepiej na całą noc, minimum na 2-3 godziny). Po tym czasie grzyby gotujemy około 20 minut w wodzie, w której się moczyły. Do barszczu wykorzystamy z 3 grzybki i wywar z grzybów. Co zrobić z resztą ugotowanych grzybów? Wykorzystajcie je do farszu na pierogi, paszteciki itd.
Buraki myjemy, każdy zawijamy w folię aluminiową i układamy na blaszce do pieczenia. Tak przygotowane buraki pieczemy w nagrzanym do 190 stopni piekarniku (grzanie góra-dół, bez termoobiegu).
Buraki piekę w foli aluminiowej z tłoczeniem Stella. Wspaniała jakość produktu, polecam.
Jak sprawdzić czy buraki się upiekły? Wystarczy wbić w nie nóż lub widelec, powinien miękko wejść. Te na zdjęciu poniżej musiałam jeszcze dopiec.
Gdy upieczone buraki ostygną obieramy je i trzemy na tarce o dużych oczkach lub (często tak robię) kroimy na małe kawałki.
Do wywaru z warzyw dodajemy liście laurowe, 2 obrane ząbki czosnku, majeranek i całość doprawiamy świeżo mielonym pieprzem i solą. Gotujemy kilkanaście minut. Następnie zmniejszamy gaz (mały płomień) i po chwili dodajemy nasze buraki. Gotujemy na małym ogniu jeszcze z 4 minuty. Pod koniec opcjonalnie doprawiamy jeszcze pieprzem i solą.
Zdejmujemy z ognia i dodajemy sok z cytryny. Jeśli chcecie tak jak ja dodać domowy sok z kiszonych buraczków zróbcie to pod koniec gotowania barszczu.
Całość przecedzamy i łączmy z wywarem z grzybów.
Tak przygotowany barszcz wspaniale smakuje z uszkami, świątecznymi pierogami lub pasztecikami z kapustą i grzybami.
Smacznego