4 sprzęty, bez których nie wyobrażam sobie mojej kuchni

Kuchnia, to serce mojego domu. Było tak od zawsze nawet gdy byłam małą dziewczynką mam wrażenie, że tam działo się najwięcej. Może dlatego, że po prostu nie umiałam z niej wyjść i z ogromnym zainteresowaniem obserwowałam rodziców krzątających się po kuchni. Mamę przygotowującą kolejne wspaniałe ciasto. Tatą lepiącego moje ukochane ruskie pierogi. Zawsze podziwiałam sprawność z jaką to robił. W jego wykonaniu lepienie ogromnej ilości pierogów dla naszej rodziny wydawało się niezwykle łatwe. Jak się później okazało, to naprawdę trudna praca 😉 Po dziś dzień kuchnia jest jednym z najważniejszych pomieszczeń w moim domu. Teraz to ja tam króluję, a moje małe dzieci zaglądają z ciekawością „co też mama tam robi” i oczywiście ochoczo pomagają w przygotowaniach 🙂

Ale wracając do tematu posta… Bez jakich 4 sprzętów nie wyobrażam sobie mojej kuchni?

Dobry nóż

Nie wyobrażam sobie kuchni bez dobrego, ostrego noża. Nóż szefa kuchni i mniejszy nożyk, to podstawa. Krojenie, siekanie, obieranie to podstawowe czynności jakie wykonuje się przy przygotowaniu najróżniejszych dań. Jak wybrać dobry nóż? Pamiętajcie, żeby był nie tylko ostry, ale też wygodny. Dla mnie to podstawa. Nóż musi się dobrze trzymać w dłoni, wówczas siekanie, krojenie itd to czysta przyjemność, a nie przymus.

Blender ręczny

Po blender ręczny sięgam niezwykle często. Gdy dzieci były mniejsze nie wyobrażałam sobie bez niego kuchni. To  był najłatwiejszy, najszybszy, najsprawniejszy sposób na przygotowanie wszelkich zupek kremów czy musów, które potem moje szkraby zajadały ze smakiem łyżeczką. Do dziś pamiętam te radosne umaziane buźki 😉 Dynamic mikser wykorzystuję po dziś dzień, choć teraz sięgam po niego gdy przygotowuję najróżniejszego rodzaju pasty kanapkowe i hummusy. Ale nasze zupy krem nadal królują w domu. Tylko teraz są mocniej doprawione, przygotowane z większej ilości składników i podane z czosnkowymi grzankami 🙂

Drewniana deska do krojenia

Niby nic, ale… ja nie wyobrażam sobie mojej kuchni bez choć jednej deski do krojenia. Mój mąż zresztą też nie 😉 Posiadam kilka desek, ale najbardziej lubię tą klasyczną prostokątną. Idealna do siekania warzyw i właściwie krojenia wszystkiego co akurat znajdzie się pod ręką 😉

Dobry garnek

To chyba podstawa każdej kuchni. Oczywiście tak naprawdę nie jest to jeden garnek, ale komplet garnków o odpowiednich pojemnościach. Jeden jest idealny do gotowania ziemniaków na obiad, innych wspaniale sprawdza się do gotowania domowych pierogów, jeszcze inny do zup. Mam też dwa malutkie garnki, w których przygotowuję np. pyszne owsianki. Bez względu na pojemność najważniejsze, żeby były to garnki dobrej jakości, aby posłużyły lata jak garnki hendi, czyli dobrej jakości garnki ze stali nierdzewnej z pokrywką.

Oczywiście w mojej kuchni znajduje się o wiele (!) więcej sprzętów, ale bez tych 4 nie wyobrażam sobie sprawnego działania. A jak jest u was?