Uwielbiam ryż… w towarzystwie owocowych dodatków zawsze przywołuje wspaniałe wspomnienia. Smak leniwych weekendów, dzieciństwa… Po dość długim dniu, gdy zmęczenie nie pozwala już na dłuższe stanie w kuchni i ogarnia mnie lekkie lenistwo, a chęć na „coś dobrego” uparcie krąży po głowie z pomocą przychodzi firma SyS i Dania Babci Zosi. W małych saszetkach zamknięty jest smak, który może umilić nam każdą chwilę. A wszytko to zupełnie zdrowe! Dania Babci Zosi w składzie nie mają chemii, a jedynie znane nam składniki w ususzonej formie. Wystarczy kilka chwil by cieszyć się wspaniałym deserem. Możecie go zjeść w formie oferowanej przez „Babcię Zosię” lub tak jak ja dorzucić kilka smaków od siebie 😉 Spróbujcie, polecam taki owocowo-ryżowy deser na wieczorne odprężenie po długim dniu.
Składniki: (na 2 porcje)
- 1 torebka z opakowania „Ryż z jabłkami i rodzynkami” Dania Babci Zosi SyS
- mała szczypta soli
- 1/2 łyżeczki cynamonu
- 5 łyżeczek waniliowego serka homogenizowanego (u mnie z dodatkiem pokruszonej wanilii)
- kilka świeżych truskawek
- 2-3 łyżeczki płatków migdałowych
Przygotowanie:
W garnuszku z grubszym dnem zagotowujemy wodę (wg producenta 300 ml ja dodaję zawsze troszkę więcej około 350-360 ml). Następnie wsypujemy zawartość opakowania, dodajemy sól, cynamon i mieszając doprowadzamy do wrzenia.
Garnek przykrywamy pokrywką i gotujemy całość 12 minut na małym ogniu (ja w celu uniknięcia przypalenia mieszam ryż raz lub dwa razy w trakcie gotowania). Zdejmujemy garnek z ognia i zostawiamy ryż jeszcze na chwilę (około 3 minuty, w tym czasie kroję truskawki), aby wchłonął resztę płynu i lekko przestygł.
Do ciepłego, ale nie gorącego ryżu dokładamy serek homogenizowany i całość dokładnie mieszamy. Ryż wykładamy na miseczki i dekorujemy pociętymi truskawkami, a po wierzchu każdą porcję posypujemy płatkami migdałów.
Podajemy od razu. Deser smakuje za równo na ciepło, jak i na zimno.
Smacznego
Uwielbiam takie szybciutkie deserki. Czasem mamy ochotę na coś pysznego na szybko i taki deser idealnie się nada, aby zaspokoić nasz mały głód. Pozdrawiam serdecznie. Miłego weekendu życzę 🙂
Również życzę miłego weekendu
Przepiękne kolory! Aż się chce natychmiast złapać za łyżkę i zacząć jeść 🙂
Zgadzam się – takie barwy są niezwykle apetyczne 🙂